W polskiej kadrze zabrakło 11. w rankingu ATP Huberta Hurkacza, który w niedzielę zakończył rywalizację w wielkoszlemowym Australian Open na etapie 1/8 finału. W związku z tym najwyżej notowanym tenisistą z polskiej reprezentacji w singlu jest Żuk, który zajmuje 248. miejsce w rankingu ATP. Z kolei wśród deblistów - Zieliński, który w światowym zestawieniu przed Australian Open plasował się na 36. pozycji.
Fyrstenberg i Zieliński: Czeka nas bardzo trudne spotkanie
- Japończycy są zdecydowanym faworytem, więc czeka nas bardzo trudne spotkanie. Gdyby mecz był rozgrywany w Polsce, to myślę, że Hubert Hurkacz na pewno by wsparł drużynę, ale po Australian Open jest zmęczony. Na szczęście Daniel jest ostatnio w formie, Kacper też, a w ubiegłym tygodniu obaj pokonali zawodników z okolic 200. miejsca na świecie. Maks jest po kontuzji, ale już gra na sto procent. Chociaż wiadomo, że jeszcze nie jest w meczowej formie, to w grudniu spisywał się bardzo dobrze. Tak że skład mamy mocny - podkreślił kapitan Polaków Mariusz Fyrstenberg.
Prawdopodobne jest, że w ekipie Japonii znajdzie się dwóch graczy z Top 100 rankingu ATP, czyli 33. na świecie Yoshihito Nishioka i 94. Taro Daniel, a także deblista Ben McLachlan, który z w parze z Nishioką odpadł w drugiej rundzie Australian Open.