Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radosław Sobolewski bez pudru o grze Wisły Kraków

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś, Wojciech Matusik
Po końcowym gwizdku w meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Kraków znacznie więcej do powiedzenia miał trener gospodarzy Radosław Sobolewski, który dość szczegółowo ocenił spotkanie. Radoslav Latal z kolei skomentował boiskowe wydarzenia w kilku zaledwie zdaniach.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Był to słaby mecz w naszym wykonaniu i nie ma co tego kryć - bez pudrowania rzeczywistości rozpoczął Radosław Sobolewski. - Zacznę od tego, że nie mogę zarzucić piłkarzom, że nie chcieli. Nie mogę im zarzucić, że nie walczyli. Dali z siebie wszystko, starali się grać na sto procent, na tyle, ile tym razem mogli. Chciałbym zwrócić uwagę na fazę atakowania. Za dużo mieliśmy prostych, niewymuszonych strat, które dawały tlen przeciwnikowi, a nas wbijały w ziemię. Za dużo było niekontrolowanych zagrań. To mi bardzo przeszkadzało w trakcie meczu. Musimy zwrócić na to uwagę, żebyśmy z większą swobodą operowali piłką pod presją przeciwnika. A Termalica zagrała naprawdę bardzo agresywnie. Wyszła z nastawieniem gry jeden na jednego na całym placu. My nie mogliśmy sobie z tym poradzić, a dodatkowo te straty napędzały przeciwnika. Kolejna rzecz, w drugiej połowie chcieliśmy zagrać bardziej bezpośrednio i wychodziliśmy z paroma akcjami, mieliśmy zalążki sytuacji. Brakowało jednak ostatniego podania, brakowało przytrzymania piłki. Na pewno będziemy nad tym pracowali. Też ciężko w tym meczu nam było odpocząć, bo w przeciwieństwie do spotkania z ŁKS-em, gdzie utrzymanie wyglądało zupełnie inaczej, można było wtedy chwilę odsapnąć poprzez właśnie utrzymanie się przy piłce. Tutaj tego absolutnie nie mieliśmy.

Wisła pierwszy raz od 20 sierpnia i spotkania ze Skrą Częstochowa nie straciła bramki. Sobolewski jednak mówi: - Jeśli miałbym zremisować, to chyba wolałbym ten remis 2:2 z ŁKS-em niż 0:0 w Niecieczy. Wolę tamtą Wisłę, z tamtego meczu. Na pewno cieszy, że nie straciliśmy bramkę, bo udało nam się zachować czyste konto od dłuższego czasu, ale Termalica miała sytuacje. Dwie naprawdę groźne, ale wybroniliśmy się. W tym meczu ewidentnie szwankowało przede wszystkim budowanie akcji, utrzymanie przy piłce, rażące prosty straty.

Zapytaliśmy trenera Wisły o kontrowersję z pierwszej połowy, gdy Mateusz Młyński został trafiony ręką w twarz w polu karnym przez rywala, ale sędzia nie podyktował jedenastki. - Jeszcze nie widziałem tej sytuacji w powtórce. Skoro sędzia nie gwizdnął… Cóż możemy poradzić z tej sytuacji – powiedział krótko szkoleniowiec Wisły.

Na koniec zapytany czy zauważył, że rywale momentami byli zaskoczeni, że dochodziła do nich piłka w polu karnym, odparł: - Nie mam wpływu na to, że piłkarze Bruk-Betu byli zaskoczeni, natomiast to nie tak, że wszystko było u nas idealnie w grze defensywnej. W pierwszej połowie Bruk-Bet nas przycisnął i zwłaszcza stronami, poprzez wysoko ustawionych obrońców przedostawał się pod nasze pole karne. A później czy to dośrodkowania czy wycofana piłka przynosiły im okazje, jak choćby już w 3 min po takim właśnie wycofaniu. Nie było zatem idealnie, ale też muszę na czymś budować optymizm. Dobrze, że nie straciliśmy bramki, ale do diametralnej zmiany jest nasze nastawienie w fazie budowania akcji.

Radoslav Latal i jego drużyna mają podobną serię do Wisły, bo Bruk-Bet Termalica również nie wygrała od siedmiu meczów. Trener „Słoni” jakby spokojniej przyjął jednak remis. Powiedział: - Myślę, że zagraliśmy lepiej niż w ostatnich meczach. Chcieliśmy zagrać na zero z tyłu. Graliśmy dobrze w obronie, była jedna sytuacja gdy Wisła nam mogła strzelić bramkę. My z kolei mieliśmy dużo sytuacji w okolicach bramki Wisły, ale nie mieliśmy szczęścia. Muszę jednak pochwalić drużynę zdecydowanie za to, że walczyła do ostatniej minuty. Jeśli będziemy tak walczyć dalej, to będzie lepiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Radosław Sobolewski bez pudru o grze Wisły Kraków - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24