Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Janicki, piłkarz Lechii Gdańsk: Nie możemy dmuchać balonika

Paweł Stankiewicz, Białystok
Fot. Karolina Misztal
Lechia Gdańsk po zwycięstwie w Białymstoku nad Jagiellonią 1:0 została nowym liderem piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Sami piłkarze starają się jednak tonować nastroje, bo do końca sezonu jeszcze bardzo dużo meczów.

- Fajne uczucie być liderem ekstraklasy, ale trzeba tonować nastroje - uważa Rafał Janicki, obrońca biało-zielonych. - Dobrze, że wygraliśmy, bo trochę szczęścia też nam dopisało. To jest nieuniknione, że kibice będą na nas teraz patrzeć przez pryzmat miejsca w tabeli. Jednak my sami sobie nie możemy balonika za bardzo nadmuchać. Gra może nie była super, ale liczą się trzy punkty. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach dołączymy jeszcze lepszą grę. Zwycięzców się nie sądzi. Oddaliśmy jeden celny strzał i wygraliśmy.Przez 3/4 meczu z Jagiellonią piłka latała w powietrzu, ale byliśmy na to przygotowani. Jagiellonia ma dopracowane auty, rzuty wolne i rożne, a Vassiljev ma dobrze ułożoną nogę.

Konstantin Vassiljev miał pauzować z powodu kontuzji, ale ostatecznie pojawił się na boisku.

- Wszyscy znamy trenera Michała Probierza i myślę, że to była z jego strony zagrywka taktyczna. Trener Probierz to cwaniak i już wcześniej mówiłem, że moim zdaniem Vassiljev zagra, więc nie byłem zaskoczony - przyznał Janicki.

Przed Lechią pracowity tydzień, bo już w środę drużynę czeka mecz w Gliwicach z Piastem w 1/8 finału Pucharu Polski.

- Zapominamy już o tym meczu i przygotowujemy się do spotkania z Piastem. Wszyscy są przygotowani do gry, ale to trener zadecyduje, jaki będzie skład - powiedział obrońca biało-zielonych.

W drugiej połowie doszło do zamieszania i przepychanek przy linii bocznej. Na boisku leżał Paweł Stolarski.

- Kto by tam nie leżał, to bym podskoczył, żeby bronić naszego zawodnika. Sędzia trochę się pomylił, bo to ja dostałem głową. Nie wiem jakby zareagował gdybym się przewrócił. Dał mi żółtą kartkę, ale myślę, że niezasłużenie - zakończył Janicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rafał Janicki, piłkarz Lechii Gdańsk: Nie możemy dmuchać balonika - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24