Zawody miały potrwać do soboty, Rafał Majka był przed dwoma ostatnimi etapami dobrej myśli. "Drugą wspinaczkę na Jebel Hafeet kończę na 10. miejscu. Przed etapem była realna szansa na wskoczenie do TOP3, ale dzisiaj zabrakło dobrej nogi, żeby zabrać się z czołówką. Dwa górskie sprawdziany w UAE Tour mogę zaliczyć na plus, bo wiem, w którym miejscu jestem i nad czym dalej pracować. Zostały dwa etapy, które możemy jako drużyna (Bora Hansgrohe) zakończyć wygraną, także jest o co walczyć" - napisał na Facebooku. Niestety, z uwagi na zagrożenie koronawirusem te plany nie zostaną zrealizowane.
Kolarz z Zegartowic, podobnie jak pozostali uczestnicy wyścigu, został profilaktycznie odizolowany w miejscowym hotelu Abu Dhabi Yas Island na wyspie w stolicy ZEA obok toru Formuły 1 i przechodzi kwarantannę. Nie wiadomo, jak długo ona potrwa. Sytuacja jest poważna, gdyż padło podejrzenie, iż u dwóch osób, które są członkami ekipy z Włoch, wykryto koronawirusa. Na miejscu pojawili się lekarze i karetki pogotowia.
- Jesteśmy zamknięci w hotelu. (...) Powiedziano nam, że wyścig jest odwołany, bo jest podejrzenie koronowirusa u dwóch osób z wyścigu i muszą wszystkich przebadać – mówi Onetowi menedżer generalny polskiej grupy CCC Piotr Wadecki.
- Mieliśmy już badania. Dostaliśmy informację, że jeśli wyniki będą negatywne, to w sobotę wrócimy do Europy. Jeśli jednak pozytywne, czeka nas 14-dniowa kwarantanna - dodaje w rozmowie z Onetem Michał Szyszkowski, fizjoterapeuta ekipy Jumbo Visma.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
