Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Majka: Wszyscy są nastawieni na jak najlepszy wynik i jako reprezentacja chcemy osiągnąć jak najwięcej

Redakcja
Andrzej Banas / Polska Press
Nie czuję się źle, ale i nie czuję się też super-super. Nie wstaję z łóżka i nie skaczę, że nogi nie bolą, bo bolą. Ale nastawienie na niedzielę jest fajne i o to właśnie chodzi. Cała reprezentacja jest gotowa do walki o najwyższe cele - mówi Rafał Majka, tóry w niedzielę na mistrzostwach świata w Innsbrucku będzie reprezentował Polskę w wyścigu ze startu wspólnego.

Jakie wrażenia po rekonesansie „PIekła"? To faktycznie taki ciężki podjazd?
Ciężki, wiadomo, że ciężki,. Ale też nie przesadzajmy, że to piekło. Na Vuelcie jest wiele etapów z takim podjazdami, może nawet cięższymi. Nie będzie łatwo pokonać go po tak długim dystansie, po 250 kilometrach ścigania, bo jest tam co jechać,. Myślę, że jeżeli jako pierwsi przyjadą tam kolarze dynamiczni, to mogą walczyć o wysokie lokaty w wyścigu.

Można zrobić większą różnicę na tym podjeździe?
Wiadomo, że tak. To jest podjazd pasujący takim zawodnikom, którzy naprawdę jeżdżą dobrze w klasykach, czyli lubią sztywne, ale krótsze ścianki. Jeżeli tam przyjadą oczywiście, bo przecież mamy siedem naprawdę ciężkich rund. Myślę, że już tam będzie duża selekcja. Bo sam ten podjazd nie zrobiłby takiej selekcji, jaką przejazd przez rundy. Podjazd pod Igls wydaje się lekki, ale wcale taki nie jest, bo jest tam szeroka droga, ale cały czas jest ponad 5 proc., 7 proc. w niektórych momentach. Pokonamy go siedem razy, a na końcu mamy tę sztywną ściankę - będzie co jechać.

Czy udało się Panu odpocząć po Vuelta Espana?
Mógłbym powiedzieć, że się udało. Ale to jest ciężka regeneracja. Nie czuję się źle, ale i nie czuję się też super-super. Nie wstaję z łóżka i nie skaczę, że nogi nie bolą, bo bolą (śmiech). Ale nastawienie na niedzielę jest fajne i o to właśnie chodzi. Cała reprezentacja jest gotowa do walki o najwyższe cele.

Czy przejechana Vuelta będzie miała wpływ na wyniki rywalizacji w Innsbrucku?
Pewnie tak, ale nie możemy skreślać takich kolarzy jak Roglic czy Alaphilippe, którzy przygotowywali się specjalnie na te mistrzostwa świata. Zależy, ile kto stracił sił na Vuelcie. Myśmy z Michałem [Kwiatkowskim] przejechali Tour de France i Vuelta Espana. To jest trochę różnica niż np. przejechanie Giro d"Italia i Vuelty. Jeden wielki tour nakłada się na drugi. Ja czuję się ok. Ale zobaczymy, jak się będę czuł, gdy stanę w niedzielę na starcie

Ustalaliście już jakąś taktykę na wyścig?
Nie, ale to jest proste i nie ma co długo rozmawiać (śmiech). Wiadomo, że będą jakieś ustalenia, ale wszystko się może zmienić na trasie. Wszyscy są nastawieni na jak najlepszy wynik i jako reprezentacja chcemy osiągnąć jak najwięcej. Nieważne, który z nas to osiągnie. Tu się nie walczy o miejsca dziesiąte czy ósme, tylko o medale. Wiadomo, że każdy z nas chce o nie walczyć, ale zobaczymy, jak się będziemy czuć. Po trzech-czterech godzinach wyścigu okaże się, jak spisują się nogi. Nie ma się nad czym teraz zastanawiać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rafał Majka: Wszyscy są nastawieni na jak najlepszy wynik i jako reprezentacja chcemy osiągnąć jak najwięcej - Portal i.pl

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24