Rafał Musioł: Albo Łukasz Podolski albo... nic, czyli Górnik Zabrze tańczy na brzytwie

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Marzena Bugala-Astaszow Polska Press
- W Górniku Zabrze polityka obliczona jest na działania doraźne, sportową ambicję zastąpiła bylejakość, a fotel przeznaczony dla prezesa, który powinien wyznaczać cele i perspektywy, pozostaje pusty i pokrywa się kurzem - pisze Rafał Musioł, zastępca szefa działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Zdjęcie wykonane przez naszą fotoreporterkę Marzenę Bugałę-Astaszow mogłoby zastąpić całą relację z meczu Górnika Zabrze z Miedzią Legnica. Widnieje na nim samotny i rozkładający szeroko ręce Łukasz Podolski. Dokładnie tak wygląda w tej chwili zespół Bartoscha Gaula. LP10 i długo, długo nic. Jeśli były mistrz świata jest w formie, wówczas ciągnie drużynę za uszy, ale jeśli ma słabszy dzień czternastokrotnych mistrzów Polski biją i drugoligowcy, i outsaiderzy PKO Ekstraklasy.

Klub z Roosevelta w obecnym sezonie tańczy na brzytwie, a sporo wskazuje na to, że wiosną ten spektakl może nabrać tempa i dramaturgii. Porażka z Miedzią oznacza bardzo poważny punktowy deficyt i ciągłe napięcie zamiast zimowego spokoju. Przede wszystkim jednak w kontekście przyszłorocznej wiosennej batalii warto spojrzeć na kontrakty zawodników. W przypadku armii najemników sprowadzonych w trybie last minute datą końcową jest czerwiec przyszłego roku. A to oznacza, że u wielu z tych piłkarzy w głowach, nawet podświadomie, dominować będą myśli o przyszłości, którą mogą skomplikować na przykład kontuzje powstałe w wyniku nadmiernie zaangażowanej gry. Taką właśnie obawę zafundowano kibicom w klubie, w którym cała polityka obliczona jest na działania doraźne, sportową ambicję zastąpiła bylejakość, a fotel prezesa, który powinien wyznaczać cele i perspektywy pozostaje pusty i pokrywa kurzem.

I już właściwie wiadomo, że nic się pod tym względem nie zmieni, bo przecież latem znów dojdzie do gruntownej przebudowy składu. Tyle, że Łukasz Podolski będzie wówczas obchodził 38 urodziny i może już nie mieć ochoty na zapewnianie działaczom i trenerowi alibi. A jeśli rzeczywiście powie „pas”? Jestem ciekawy, czy ktokolwiek w Zabrzu już myśli o takiej właśnie ewentualności...

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24