Rafał Musioł: Poszukiwanie sensu, czyli sądny miesiąc Górnika Zabrze

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Fot Arkadiusz Gola
- Nawiązując do słów Erika Janży: sens w Górniku staje się towarem deficytowym nie tylko w kontekście dośrodkowań w pole karne rywali, ale i polityki transferowej oraz kadrowej - pisze Rafał Musioł, zastępca szefa działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Dużo wrzutek, mało sensu - skwitował taktykę Górnika na mecz z Legią kapitan zabrzan Erik Janża. To kolejny - może podświadomy - ale konkretny sygnał, że w szatni na Roosevelta nie dzieje się dobrze. Ba, nawet wspomnienie Łukasza Podolskiego, że przeżył już ligowy spadek w Kolonii, zaczyna brzmieć znacznie dwuznaczniej niż tylko w kategoriach elementu przebogatej piłkarskiej biografii.

Nawiązując jednak do słów Słoweńca: sens w Górniku staje się towarem deficytowym nie tylko w kontekście dośrodkowań w pole karne rywali czy zachowania Jeana Mvondo, który powinien wylecieć z boiska za najgłupsze zachowanie sezonu. Trudno w racjonalny sposób wyjaśnić na przykład także politykę transferową oraz kadrową. Dynamika napływu nowych zawodników oraz fakt, że w obecnym sezonie na boisku w koszulce Górnika zaprezentowało się już 32 (!) piłkarzy, muszą zadziwiać. Podobnie jak wybór wyjściowej jedenastki na Legię, w której nie znalazło się miejsce dla - podobno - gotowych do gry i stanowiących wzmocnienie zawodników.

Twórca tego składu, Bartosch Gaul , wpada w Zabrzu ze skrajności w skrajność: z głębokiego deficytu wyboru w nadmiar (teoretycznych) możliwości. Najważniejszy z efektów, czyli punktowy, pozostaje jednak nad wyraz mizerny. Na domiar złego dla Górnika bezbośredni konkurenci w wyścigu o utrzymanie powiększają swój dorobek niemal z kolejki na kolejkę, więc ani sytuacja w tabeli, ani gra Górnika nie wykluczają spełnienia najczarniejszego ze scenariuszy. I dlatego coraz bardziej uzasadnione staje się pytanie czy ten szkoleniowiec trafił do Zabrza we właściwym dla siebie i dla klubu czasie?

A propos tego ostatniego. Po sobotnim spotkaniu piłkarze z Roosevelta często podkreślali, że trzeba patrzeć w przyszłość. Nie wiem, czy właśnie to mieli na myśli, ale terminarz rozgrywek jasno pokazuje, że najważniejsza, kluczowa, będzie ta przyszłość najbliższa. Dokładnie rzecz biorąc obejmująca miesiąc. Los bowiem sprawił, że zabrzan czeka teraz seria spotkań o największym możliwym ciężarze gatunkowym, a jednocześnie takich, w których w przypadku niekorzystnych rozstrzygnięć nie sposób będzie znaleźć usprawiedliwienia. Górnik - dwunasty w tabeli - zagra kolejno z Jagiellonią (14), Płockiem (9), Piastem (13) i Koroną (16). Planem minimum musi być co najmniej osiem punktów. Mniejszy dorobek może oznaczać deficyt na wagę tragedii, która wisi nad Areną Zabrze od czasu trenersko-prezesowskiego letniego trzęsienia ziemi.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24