Raków przystąpił do sobotniego meczu po dwóch ligowych porażkach, w których częstochowianie nie zdobyli nawet gola. Drużyna Marka Papszuna poprawiła sobie humory w Fortuna Pucharze Polski, wygrywając z Górnikiem Zabrze 4:2. Lechia rozpoczęła rundę od porażki i remisu, a na dodatek odpadła z Pucharu Polski przegrywając w Sosnowcu z Puszczą Niepołomice 1:3. W Gdańsku sytuacja stała się nerwowa, a piłkarzy w czwartek odwiedzili w szatni kibice Lechii, aby ich… zmotywować.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu Raków - Lechia w Bełchatowie
Bramka w pierwszej akcji meczu
Lechia objęła prowadzenie już w 2. minucie. Goście przejęli piłkę, po złym przyjęciu Petra Schwarza i rozegrali kontrę. Na bramkę uderzył Kenny Saief, piłka skozłowała, bramkarz Dominik Holec odbił ją przed siebie, a Jarosław Kubicki nie miał problemów z dobitką z bliska.
Ivi Lopez kontra Dusan Kuciak
Raków starał się szybko wyrównać. Ivi Lopez strzelił z wolnego i Dusan Kuciak piąstkował piłkę. Lopez zatrudnił Kuciaka też w 18. minucie i bramkarz Lechii również miał problem z piłką, która przed nim podskoczyła i łapał ją „na raty”.
W 32. minucie Kuciak efektownie obronił kolejny strzał Lopeza, a pięć minut później uderzenie Davida Tijanicia. W „międzyczasie” Kubicki huknął z daleka, minimalnie niecelnie. Lechia lepiej prezentowała się od Rakowa i wyprowadzała groźne kontrataki.
- Całe szczęście jest tylko 1:0 - przyznał obrońca gospodarzy Jarosław Jach.
Sędzia rozdawał żółte kartki
W drugiej części trwała ostra walka o dominację na boisku. Tak ostra, że sędzia musiał wyjmować z kieszeni żółte kartki. W tym chaosie szczęścia próbował wprowadzony w przerwie Andrzej Niewulis, ale piłka poleciała nad poprzeczką.
W 66. minucie Vladislavs Gutkovskis wyłożył piłkę w polu karnym Tijaniciowi, a Kristers Tobers w ostatniej chwili zablokował strzał zawodnika Rakowa. W 77. minucie tuż koło słupka piłkę posła Patryk Kun.
Raków walczył o uratowanie punktu
Trener Papszun zdecydował się na potrójną zmianę, aby ratować remis. W 86. minucie strzelał Fran Tudor i piłkę ofiarnie głową odbił stojący przed bramką Michał Nalepa. Kuciak poradził sobie później z uderzeniem Tijanicia.
W doliczonym czasie gry, przy rzucie rożnym w polu karnym gości pojawił się bramkarz Rakowa. Częstochowianie nic jednak nie wskórali...
Raków pozostał bez ligowej bramki w tym roku, zaliczając trzecią porażkę z rzędu.
Marek Papszun (trener Rakowa)
Chcieliśmy wygrać, natomiast mecz od początku ułożył się niekorzystnie - przypadkowa bramka i było ciężko w tych warunkach. Natomiast musimy strzelać bramki. Z tych sytuacji, które sobie wyklarowaliśmy trzeba zdobyć bramki i po prostu się odbić. Dzisiaj jesteśmy troszeczkę zablokowani w lidze, bo w pucharze pokazaliśmy, że potrafimy to robić. Jesteśmy niepocieszeni, bo zła passa w lidze trwa i musimy się zebrać. Dobrze, że mamy tydzień, żeby popracować i w Lubinie walczyć o trzy punkty. Cały czas jesteśmy w grze o to, co chcieliśmy zrobić przed sezonem. Z tego nie zrezygnujemy i będziemy o te swoje cele walczyć.
Piotr Stokowiec (trener Lechii)
To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, bo potrzebowaliśmy 3 punktów, ale jeszcze bardziej potrzebowaliśmy przełamania. Nie było to dla nas łatwe spotkanie, bo Raków jest dobrą drużyną i na pewno był to interesujący pojedynek. Pokazaliśmy dużo determinacji, zaangażowania, byliśmy dobrze zorganizowani i mieliśmy swój pomysł na tę rywalizację. Cieszę się, że zawodnicy go dobrze zrealizowali.
Raków Częstochowa – Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Jarosław Kubicki (2)
Raków: Holec - Piątkowski, Mikołajewski (46. Niewulis), Jach - Tudor (87. Długosz), Poletanović (78. Lederman), Schwarz, Tijanić, Lopez (77. Szelągowski), Kun (78.Malinowski) - Gutkovskis.
Lechia: Kuciak - Kopacz, Nalepa, Tobers, Pietrzak - Ceesay (75. Fila), Biegański, Kubicki, Gajos (90+3. Żukowski), Saief (81. Conrado) - Paixao.
Żółte kartki: Lopez, Poletanović, Tijanić, Niewulis, Jach - Ceesay, Nalepa, Kubicki
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: Mecz bez udziału publiczności
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?