Raków Częstochowa wykorzysta słabość Legii Warszawa i wpadki Lecha Poznań? To dziś najrówniejsza drużyna w lidze

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Przemysław Świderski
Obecny sezon w piłkarskiej PKO Ekstraklasie obfituje w niespodzianki. Raków Częstochowa jest liderem tabeli na dziewięć kolejek przed końcem rozgrywek, a broniąca tytułu Legia Warszawa w ogóle nie liczy się w grze o mistrzostwo Polski.

Lech, Legia i ewentualnie Pogoń – o tych zespołach mówiło się przed sezonem jako głównych kandydatach do walki o mistrzostwo kraju. Raków był trochę niedoceniany, chociaż trener Marek Papszun robi świetną robotę w zespole z Częstochowy. Raków zaskakuje i pokazuje jaka jest droga do tego, żeby zbudować dobry zespół. Nie potrzebował do tego takich środków, jakie posiada chociażby Legia Warszawa. Wystarczyło wydawanie pieniędzy z głową i mądre zarządzanie. Dziś zespół Papszuna jest chyba najrówniej grającą drużyną w PKO Ekstraklasie. Właśnie na Rakowie mogłaby wzorować się Lechia Gdańsk. W Gdańsku od kilku lat trwa nieustanna budowa drużyny. Tymczasem Raków awansował do Ekstraklasy w 2019 roku. W pierwszym sezonie spokojnie utrzymał się w elicie, w poprzednim sięgnął po Puchar Polski i zdobył wicemistrzostwo Polski. Ten może być jeszcze lepszy, bo drużyna Papszuna jest liderem i zagra w półfinale Pucharu Polski. Teraz Raków doszedł do takiego poziomu, że wygrał rywalizację z Legią o Deiana Sorescu i wraz z możliwymi bonusami, może zapłacić za rumuńskiego pomocnika w sumie około miliona euro. To pokazuje jak rosną możliwości rozwijającego się klubu z Częstochowy. Dobra postawa została zauważona też przez nowego selekcjonera reprezentacji Czesława Michniewicza, który powołał na zgrupowanie kadry Patryka Kuna. Raków mistrzem Polski? Dziś nie jest to wcale takie mało prawdopodobne.

CZYTAJ TAKŻE: Poznajcie zachwycające partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk! GALERIA

Jesienią, przy słabej postawie Legii, naturalnym faworytem mistrzostw Polski był Lech Poznań. „Kolejorz” prowadzony przez trenera Macieja Skorżę wydawał się mieć w rękach wszystkie argumenty. Silny i stabilny skład z równowartościowymi zmiennikami na poszczególnych pozycjach miały być gwarantem sukcesu. I Lech rzeczywiście długo patrzył na rywali z góry tabeli PKO Ekstraklasy. Jednak w drużynie z Poznania w tym roku też coś się zacięło i maszynka do wygrywania przestała działać tak, jak oczekiwali fani tego zespołu. Lech wiosną zdobył tylko 8 punktów na 18 możliwych i to musiało odbić się na sytuacji zespołu. Drużyna z Poznania jest dopiero na siódmym miejscu, jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie mecze tegoroczne, a w tabeli całego sezonu spadł na trzecie miejsce i traci dwa punkty do prowadzącego Rakowa. Oczywiście to nie jest duża strata i Lech wciąż jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do mistrzostwa Polski, ale musi szybko wrócić na właściwe tory i zacząć grać tak, jak przez większość jesieni. Punktując na poziomie z tego roku bardzo szybko może wypaść z gry o mistrzostwo kraju.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia nie płaci piłkarzom? Tomasz Kaczmarek: To paskudny atak dzień przed meczem

Jak nie Raków i Lech to skorzystać może na tym Pogoń Szczecin, aktualny wicelider tabeli. Potencjał kadrowy Pogoni w pełni upoważnia ten zespół do tego, aby walczyć o tytuł najlepszej drużyny w kraju. Kamil Grosicki na nasze ligowe warunki jest bardzo dobrym piłkarzem, a właśnie wrócił do drużyny narodowej. Trener Kosta Runjaić z konsekwencją budował zespół i drużyna ze Szczecina mocno liczy się w grze o mistrzostwo kraju. Do tego dobrze wystartowała do rundy wiosennej, bo uwzględniając mecze tegoroczne, to zajmuje trzecie miejsce i zdobyła tylko trzy punkty mniej od Rakowa. Piłkarze Pogoni będą chcieli wykorzystać tę sytuację i pogodzić zespoły Lecha i Rakowa w walce o mistrzostwo kraju. I żal, że w tym gronie nie ma Lechii, która jesienią wypracowała sobie niezłą pozycję wyjściową. Jednak w tym roku tak łatwo pogubiła punkty, że szybko straciła kontakt z czołową trójką i teraz może skupić się już tylko na grze o czwarte miejsce, które nie daje żadnego trofeum ani medalu, ale może pozwolić na grę w europejskich pucharach. O ile Lech albo Raków sięgną po Puchar Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24