Raków znów traci punkty u siebie. Nieudany ponowny debiut na ławce trenerskiej Korony

Zbigniew Czyż
Adam Jastrzębowski / Polska Press
Czwarta kolejka w piłkarskiej Ekstraklasie nie obfituje w bramki. W meczu dwóch zespołów, które zgłaszają spore aspiracje do walki o mistrzostwo Polski, Raków Częstochowa zremisował na własnym stadionie z Lechem Poznań 0-0. Pogoń Szczecin po golu w końcówce spotkania pokonała Stal Mielec 1-0. Swój mecz przełożyła Jagiellonia Białystok, która walczy w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Pod wodzą Marka Papszuna, Raków w tym sezonie nie zdobył jeszcze bramki na własnym stadionie, w dwóch meczach wywalczył zaledwie jeden punkt. Po spotkaniu szkoleniowiec klubu spod Jasnej Góry przyznał, że brak zdobytych punktów u siebie może martwić.

Marek Papszun (trener Rakowa): Chcieliśmy zagrać z pasją, wygrać. W drugiej połowie zdominowaliśmy przeciwnika, ale gola nie zdobyliśmy. Jestem zadowolony z postawy motoryczno-mentalnej drużyny, choć jesteśmy rozczarowani wynikiem. Zabrakło nam konsekwencji. Mieliśmy dużo wejść w pole karne Lecha, ale skuteczność nie dopisała.

Nielsen Frederiksen (trener Lecha): To było trudne spotkanie, w którym było dużo walki. Podobało mi się jak zespół udźwignął to mentalnie. Nie byliśmy bliżsi zwycięstwa niż rywale - obie drużynom brakowało tyle samo. Mieliśmy kłopoty z przejściem do ataku, oddaliśmy mało strzałów i to były nasze główne mankamenty. Była odczuwalna absencja Mikael Ishaka, ale zastępujący go Filip Szymczak rozegrał dobry mecz.

Drugie zwycięstwo z rzędu odniósł Górnik Zabrze, który w Radomiu pokonał Radomiaka 2-1.

Bruno Baltazar (trener Radomiaka): Znowu przegrana, która jest trudna do zaakceptowania. To był kolejny mecz, w który kreowaliśmy okazje, a przegraliśmy. W drugiej połowie oddaliśmy Górnikowi piłkę i chcieliśmy kontrolować grę. Zastanawiam się, jak mogliśmy stracić takie gole, były bardzo łatwe. Punkty nam uciekają.

Jan Urban (trener Górnika Zabrze): Mieliśmy w pierwszej połowie dość dużo problemów przy stałych fragmentach gry i przy główkach Rochy. Mimo że w pierwszej połowie czasami byliśmy dłużej przy piłce, to groźniejsze sytuacje stwarzał Radomiak. W drugiej połowie mój zespół zagrał naprawdę na dobrym poziomie. Cieszymy się ze zwycięstwa na trudnym terenie, bo wydaje mi się, że tutaj wiele drużyn straci punkty, a my wywozimy trzy.

Od porażki ponowny debiut na ławce trenerskiej Korony zaliczył Jacek Zieliński. Jego Korona przegrała z Cracovią 0-2.

Jacek Zieliński (trener Korony): Każdy liczył, że ten mój debiut będzie wyglądał inaczej. Zdawałem sobie sprawę, że ten mecz będzie trudny i taki był. Chłopaki zagrali z zaangażowaniem i sercem, czasami nawet bardziej sercem, niż głową. W piłce nożnej chodzi o jakość piłkarską i to wykorzystała Cracovia. Korona to młoda drużyna, która musi zdobyć doświadczenie.

Dawid Kroczek (trener Cracovii): Zespół zrealizował swoje zadania, przy których był bardzo skoncentrowany. Działaliśmy dużo w bocznych strefach, dzięki temu mieliśmy rzuty wolne i rzuty rożne. Po naszej stronie była też skuteczność przy rzutach rożnych w defensywie. Uważam, że nasz potencjał jest większy niż Korony. Mamy zawodników ogranych na poziomie reprezentacyjnym, to kluczowe przy budowaniu zespołu.

W górę tabeli pnie się Pogoń Szczecin. Na własnym stadionie "Portowcy" pokonali Stal Mielec 1-0.

Jens Gustafsson (trener Pogoni): To był bardzo ciężki mecz. W pierwszej połowie byliśmy mało dynamiczni. W drugiej tę dynamikę podnieśliśmy i dzięki temu stworzyliśmy sobie wiele sytuacji, jedną z nich wykorzystując. Mam nadzieję, że na kolejne mecze będziemy mieli więcej zawodników do dyspozycji i nasz sztab medyczny doprowadzi kilku kontuzjowanych piłkarzy do takiej dyspozycji, że będą zdolni do gry.

Kamil Kiereś (trener Stali): W pierwszej połowie zagraliśmy odważnie. W obronie graliśmy bliżej środka. Do przerwy oddaliśmy siedem strzałów, mieliśmy nawet lekką przewagę na tle Pogoni. Szkoda, że tej części nie zakończyliśmy zdobytym golem. W drugiej części Pogoń grała bardziej intensywnie. Szkoda, bo tracąc gola w takim momencie meczu nie udało się osiągnąć dobrego wyniku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kolejny cios w PKOL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24