Pogoń rozpoczyna rywalizację pucharową od 1/16 finału. Z wcześniejszej fazy była zwolniona ze względu na występy w europejskich pucharach. Uśmiechnął się do niej też los, bo ich pierwszym przeciwnikiem będzie trzecioligowy Rekord Bielsko-Biała. Gdyby tego przeciwnika Portowcy nie potrafili pokonać, to skończyłoby się to ogromnymi nerwami wokół klubu oraz sygnałem o konieczności głębokich zmian w składzie i to jak najszybciej.
- Chcę powiedzieć jasno, że mecz pucharowy jest dla nas bardzo ważny. Zależy nam na wygranej. Na mecz z Piastem zdecydowaliśmy się dokonać czterech zmian w podstawowym składzie i takich zmian możecie oczekiwać też przed kolejnymi spotkaniami, także z Rekordem. We wtorek wystawię do gry zawodników, którzy będą w stanie zapewnić nam wygraną - stwierdził Jens Gustafsson, trener Pogoni.
Pogoń nie jest w ekstra formie, ale też nie powinniśmy się obawiać starcia z trzecioligowcem. I nawet wtedy, gdy szkoleniowiec zdecyduje się mocno zamieszać w składzie. Zgodnie z regulaminem musi grać przez cały mecz przynajmniej jednym młodzieżowcem, ale to nie będzie kłopotem. Podobnie jak z zastępstwem dotychczasowych liderów. Gustafsson dobrze wie, że w najbliższą sobotę jego drużyna zagra w stolicy z Legią i do tego spotkania potrzebuje dobrze przygotowanego zespołu. Dlatego też Pogoń już w poniedziałek poleciała do Bielska, a po meczu nie wraca do Szczecina, tylko zorganizowała sobie zgrupowanie bliżej stolicy.
Ostatni sukces w PP Pogoń osiągnęła w 2010 r., gdy jako pierwszoligowiec zagrała w finale. Przegrała wtedy 0:1 z Jagiellonią. Później - lepiej nie wspominać - były rozczarowania i klęski (jak rok temu z drugoligowym Kaliszem). Kibice wierzą, że tym razem Portowcy mogą mocno powalczyć.
- Jedziemy po zwycięstwo. Innego rozwiązania nie ma. Nie zlekceważymy rywala. Przestrogą dla nas była niedawna porażka Jagiellonii w Zielonej Górze z trzecioligowcem - mówi skrzydłowy Kamil Grosicki.
Rekord zajmuje 2. pozycję w trzeciej grupie III ligi. W lidze u siebie jeszcze nie przegrał. Trenerem jest Dariusz Mrózek, a w składzie jest m.in. 34-letni Daniel Feruga, który kilkanaście lat temu zaliczył kilka spotkań w ekstraklasie. W sobotę bielszczanie wygrali wyjazdowe spotkanie z rezerwami Chrobrego Głogów 2:1. Dwie bramki strzelił Marcin Wróbel.
Spotkanie w Bielsku-Białej rozpocznie się o godz. 14.15. Transmisja na kanale Łączy nas piłka na facebooku.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?