Reprezentacja Polski. Piotr Zieliński odżył u Czesława Michniewicza

Michniewicz tak jak i jego poprzednicy buduje drugą linię w oparciu o Zielińskiego. 28-latek gra u niego w środku, za napastnikiem (lub napastnikami jak z Walią), ale często pomaga też w bocznych sektorach. To właśnie jemu w sporej mierze zawdzięczamy jedyną bramkę w pierwszym meczu z Belgią, gdy wprowadził piłkę w pole karne. Do protokołu jako asystent został jednak wpisany Sebastian Szymański, bo to on odegrał na wolne pole do Roberta Lewandowskiego.

Choć Zieliński dobił do siedemdziesięciu występów to jego dorobek strzelecki pozostaje bardzo skromny - to ledwie dziewięć trafień. Poprawił go znacząco właśnie w tym roku, u nowego selekcjonera. To gol ze Szwecją przypieczętował awans na Mundial, a gol przeciw Holandii pozwolił podwyższyć prowadzenie, które potem zostało tak szybko roztrwonione.

Największe pochwały od Michniewicza Zieliński zebrał za występ przeciw Walii: - Zagrał fantastyczny mecz. Był zawsze pod grą, chciałbym go takiego widzieć za każdym razem - usłyszeliśmy na konferencji. Wszystko wskazuje na to, że w rewanżu z Belgią pomocnik znów rozpocznie w jedenastce. Kibice cieszą się na jego współpracę z Nicolą Zalewskim, która tak obiecująco wypadła w Rotterdamie.

Do tej pory Zieliński najsłabiej wypadł w pierwszym meczu, przeciw Szkocji, tuż przed arcyważnym barażem ze Szwecją. Michniewicz jak na trenera przystało wziął go wtedy w obronę. - Piotrek czuje się najlepiej z piłką przy nodze, kiedy może rozgrywać i kreować sytuacje. My nie stworzyliśmy mu takich warunków do gry, więc myślę, że tutaj widziałbym problem w zupełnie innym miejscu - argumentował selekcjoner.

Co po meczu z Belgią? Otóż Zieliński tak jak koledzy uda się na wakacje, a po nich wrócił do Neapolu. Mimo plotek łączących go z Tottenhamem zamierza wypełnić kontrakt z Napoli. Przed nim siódmy sezon w tym zespole.

Więcej o REPREZENTACJA - newsy, wyniki, terminarze, tabele