Reprezentant Polski podpisał ważny od 2023 roku kontrakt z Łomżą Vive Kielce

20-letni środkowy rozgrywający, wychowanek Anilany Łódź, zadebiutował w reprezentacji Polski w grudniu ubiegłego roku, podczas gdańskiego turnieju 4Nations Cup. Już w styczniu zagrał na mistrzostwach Europy, które odbyły się na Słowacji i Węgrzech (Polska zajęła w nich 12. miejsce) i, mimo niewielkiego doświadczenia, w kilku meczach pokazał się z bardzo dobrej strony. Nie ma wybitnych warunków fizycznych (waga - 70 kilogramów, wzrost: - 177 centymetrów), ale nadrabia niezłą techniką, a przede wszystkim szybkością i zwrotnością. W sezonie 2021/22 w PGNiG Superlidze Jędraszczyk w 19 meczach zdobył dla Piotrkowianina 62 bramki.

Tuż po Euro syn byłego szczypiornisty łódzkiej Anilana, Adama Jędraszczyka, obecnie trenera, odebrał telefon od prezesa aktualnego mistrza Polski, Bertusa Servaasa. - Trochę porozmawialiśmy. Podoba mi się gra Piotrka w reprezentacji i klubie - mówił wtedy Servaas, nie ukrywając, że chętnie podpisałby kontrakt z utalentowanym playmakerem, który w grudniu, w meczu PGNiG Superligi rzucił jego drużynie aż 13 bramek.

Znając skuteczność sternika kieleckiego klubu, można się było spodziewać rychłego podpisania umowy. I kielecki klub poinformował o tym w środę, 20 kwietnia. Czteroletni kontrakt wchodzi w życie od sezonu 2023/24. Zacznie obowiązywać, gdy wygaśnie umowa Jędraszczyka z Piotrkowianinem, więc Łomża Vive weźmie tego gracza za darmo.

- Do końca tego roku podejmiemy decyzję, czy Piotrek zostanie wypożyczony do innego klubu - powiedział nam Bertus Servaas.

W kieleckim klubie już teraz jest nadmiar środkowych rozgrywających - ważne kontrakty mają Daniel Dujszebajew, Haukur Thrastarson, Igor Karacić i Michał Olejniczak, za kilka miesięcy wchodzi w życie kontrakt Serba, Stefana Dodicia, który zapewne będzie wypożyczony. W tej sytuacji Łomża Vive wytransferowała do francuskiego Montpellier Handball słoweńskiego środkowego rozgrywającego, Stasa Skube, który wkrótce miał przejść do Kielc z białoruskiego Mieszkowa Brześć. Według nieoficjalnych informacji, kielecki klub ma za to zainkasować 200 tysięcy euro, czyli blisko milion złotych.