Rezerwy Lecha Poznań mogą włączyć się do walki o baraże. Przed nimi spotkanie z Motorem Lublin

Podopieczni trenera Artura Węski są w dobrej formie. Na wiosnę przegrali zaledwie raz, dwukrotnie zremisowali i zwyciężali czterokrotnie. W poprzedniej kolejce rezerwy Lecha Poznań wypuściły w ostatnich minutach zwycięstwo z rąk. Pod koniec spotkania arbiter podyktował rzut karny dla gości i z jedenastu metrów, doświadczony Arkadiusz Piech doprowadził do wyrównania. Po zremisowanym spotkaniu z Górnikiem Polkowice, rezerwy Lecha Poznań tracą do szóstej Wisły Puławy cztery punkty. Aby zmniejszyć tą przewagę lechici udadzą się do Lublina, by zmierzyć się z Motorem. Poprzednia rywalizacja pomiędzy tymi drużynami zakończyła się zwycięstwem drugiej ekipy Kolejorza (2:0), po trafieniach Filipa Wilaka oraz Jakuba Antczaka. Według naszych informacji, Istnieje spora szansa na to, że w tym spotkaniu zobaczymy najlepszego strzelca Lecha II Poznań, który po meczu z Olimpią Elbląg odniósł kontuzję. Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 17:00.

„Duma Kalisza” dumnie reprezentowała Wielkopolskę w Pucharze Polski. Podopieczni trenera Bartosza Tarachulskiego doszli do półfinału, po drodze eliminując chociażby Śląsk Wrocław (3:0). W poprzedniej kolejce KKS Kalisz niespodziewanie przegrał z… rezerwami ćwierćfinalisty Pucharu Polski, czyli drugą drużyną Śląska Wrocław (0:2). Rewelacja Pucharu Polski, musi jak najszybciej odrabiać straty, aby włączyć się realnie w walkę o bezpośredni awans na zaplecze ekstraklasy. Oczywiście zawodników „Dumy Kalisza” czeka jeszcze zaległe spotkanie z Pogonią Siedlce, które odbędzie się w środę o godzinie 16:00. Niemniej podopieczni Bartosza Tarachulskiego będą mieli okazję na odrobienie strat również w poniedziałek o godzinie 18:15, ponieważ wtedy podejmą Znicz Pruszków. Warto zaznaczyć, że poprzednie dwie rywalizacje zakończyły się zwycięstwem Znicza (2:0, 5:0) a „Duma Kalisza” nie umiała strzelić nawet bramki.

Ciekawe spotkanie czeka nas w piątek. Polonia Środa Wielkopolska podejmie Unię Swarzędz, a więc dojdzie do kolejnych już derbów Wielkopolski. Ostatnia rywalizacja pomiędzy tymi drużynami zakończyła się bezbramkowym remisem 0:0.
Z kolei w ramach 23. kolejki Sokół Kleczew rozgromił Stolem Gniewino 5:0. Bramki dla ekipy gospodarzy strzelali Krystian Pawlak, Tomasz Kowalczuk, Michał Grobelny oraz Mateusz Molewski. Już w sobotę o godzinie 17:00 Sokół Kleczew będzie chciał powtórzyć ten wyczyn i zmierzy się na wyjeździe ze Świtem Skolwin. Świt sąsiaduje w tabeli z Sokołem, bowiem podopieczni trenera Łukasza Cichosa zajmują 8. miejsce w tabeli z dorobkiem 34 punktów, a ich najbliższy rywal jest na 7. pozycji w lidze z 40 „oczkami” na swoim koncie. Wiele wskazuje na to, że sobotnie spotkanie będzie bardzo emocjonujące. Ekipa ze Szczecina, podobnie jak Sokół jest ostatnio w gazie. Niebiesko-biali odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu, a ostatnia rywalizacja pomiędzy tymi drużynami zakończyła się remisem 2:2. Z kolei Sokół posiada również wiele argumentów, pokonując w rundzie rewanżowej silniejszych od siebie. Co istotne, siłą wielkopolskiego zespołu jest to, że posiada skutecznych napastników, w tym Krystiana Pawlaka, który w ostatnich pięciu spotkaniach strzelił pięć goli, a także znakomitych pomocników (m.in. Mateusza Wzięcha), którzy idealnie wkomponowują się w myśl taktyczną trenera Łukasza Cichosa.