Ricardo Sa Pinto po meczu Legii w Płocku: Powinniśmy wygrać wyżej

TD/Legia.com
Ricardo Sa Pinto
Ricardo Sa Pinto Bartek Syta
- Doceniam walkę i zaangażowanie mojego zespołu. Myślę, że nasze zwycięstwo powinno być wyższe - powiedział trener Legii Warszawa Ricardo Sa Pinto po wygranym 1:0 meczu z Wisłą Płock.

W niedzielę w Płocku Legia długo się męczyła, zmarnowała wiele sytuacji strzeleckich. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w końcówce po dośrodkowaniu Sebastiana Szymańskiego Artur Jędrzejczyk. Kolejnych goli kibice już nie zobaczyli.

- W pierwszej połowie byliśmy bardzo silni i zdecydowani. Odpowiednio blokowaliśmy akcje rywali. Nie pozwoliliśmy Wiśle grać tak, jak chcieli. Byliśmy również mocni w wygrywaniu drugich piłek. Zasłużyliśmy na bramkę w pierwszej części gry. W przerwie powiedziałem chłopakom, że potrzebujemy tylko gola, żeby nie tracili koncentracji i grali swoje. W drugiej połowie pokazaliśmy dobrą mentalność. Kreowaliśmy akcje i ostatecznie zdobyliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, choć w mojej opinii mogliśmy strzelić gola już wcześniej. Cenię ten zespół za walkę i zaangażowanie. Myślę, że nasze zwycięstwo powinno być wyższe - skomentował po niedzielnym meczu Ricardo Sa Pinto.

>> WISŁA - LEGIA 0:1. JĘDZNA SKUTECZNOŚĆ WOJSKOWYCH W PŁOCKU <<

Jedna ze zmian w stosunku do rundy jesiennej było wystawienie Michała Kucharczyka na prawej obronie (przed nim na skrzydle operował Marko Vesović).- Michał może występować na dwóch pozycjach. Tym razem grał przeciwko Merebaszwilemu, co nie było łatwym zadaniem. "Kuchy" spisał się dobrze, choć czasem zdarzały mu się kłopoty. Mam obecnie wiele możliwość w formacjach ofensywnych. Zobaczymy jakie będą wybory w najbliższym spotkaniu - dodał portugalski trener Legii.

Adam Hlousek: To był trudny mecz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24