RIO 2016: Kamila Lićwinko awansowała do finału konkursu skoku wzwyż

Adam Muśko
IO w Rio. Lekkoatletyka Kamila Lićwinko z Podlasia Białystok wystąpi w finale skoku wzwyż.

30-letnia zawodniczka Podlasia jest stawiana w gronie faworytek olimpijskiego konkursu skoku wzwyż. Lekkoatletka trenowana przez swego męża Michała od kilku sezonów należy do ścisłej czołówki światowej. Na tegorocznych listach światowych z wynikiem 199 cm zajmuje trzecie miejsce.

Ale w kwalifikacjach miała kłopoty. Wysokość 185 cm zaliczyła w pierwszym podejściu, ale już na 189 cm i 192 cm musiała skoki powtarzać. Na szczęście 194 cm, które było wysokością kwalifikacyjną skoczyła za pierwszym razem.

- Wiele razy powtarzałam, że kwalifikacje są zawsze nerwowe i tak było teraz - komentowała Lićwinko. - Trzeba było mocno się zmobilizować i być skoncentrowanym. Do drugich, trzecich prób jestem przyzwyczajona w tym sezonie, bo już nie raz tak było. Przy tych strąceniach biegłam za wolno na rozbiegu. Gdy już dobrze wyszedł rozbieg to i skok był o wiele lepszy.

Dobrze wypadły najgroźniejsze rywalki naszej skoczkini. Chorwatka Blanka Vlasić i Hiszpanka Ruth Beitia przeszły przez kwalifikacje bez żadnej zrzutki. W finale rywalizować będzie 17 zawodniczek.

Finał skoku wzwyż zaplanowany jest na godzinę 1.30 w nocy z soboty na niedzielę.

Wcześniej, bo już w nocy z piątku na sobotę (godz. 2.05) w finale rzutu młotem wystartuje inny zawodnik Podlasia Wojciech Nowicki. W kwalifikacjach uzyskał 77,64 m, co było najlepszym wynikiem wśród startujących.

- Stres był bardzo duży, ale już trzeba zapomnieć o tym i skupić się na walce w finale - powiedział Nowicki.

W czwartek w Rio debiut na Igrzyskach Olimpijskich zaliczyła także sprinterka Bojar Białystok Klaudia Konopko. Podopieczna Hanny i Mieczysława Sutyńców była w składzie sztafety 4x100 metrów. Polki w swoim biegu eliminacyjnym zajęły siódme miejsce, z nie najlepszym czasem - 43,33 s., i nie awansowały do finału. W tym roku nasza sztafeta biegała już szybciej (43,24 s). Bieg z wynikiem 41,79 s wygrały Jamajki.

Konopko biegła na trzeciej zmianie, a oprócz niej w składzie Polski były jeszcze Ewa Swoboda, Marika Popowicz-Drapała i Anna Kiełbasińska.

- Był to mój debiut na dużej imprezie międzynarodowej i od razu były to Igrzyska Olimpijskie. Cieszę się, że w ogóle w Rio de Janeiro wystąpiłam - powiedziała przed kamerami Telewizji Polskiej Konopko.

W igrzyskach nie zadebiutowała koleżanka klubowa Konopko - Katarzyna Sokólska, która była rezerwową sztafety. Ciągle przed szansą występu w Rio jest Martyna Dąbrowska także z Bojar, która może pobiec w sztafecie 4x400 metrów. Eliminacje w tej konkurencji w piątek w nocy o godzinie 1.40.

W nocy w finale rzutu oszczepem walczyła Maria Andrejczyk z Hańczy Suwałki, która z wynikiem 67,11 m była najlepsza w kwalifikacjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: RIO 2016: Kamila Lićwinko awansowała do finału konkursu skoku wzwyż - Gazeta Współczesna

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24