Robert Kubica po pierwszym wyścigu po powrocie. "Niemal niemożliwe jest, by ocenić jego formę"

Tomasz Biliński
Robert Kubica ukończył wyścig na 17. miejscu. Trzech kierowców musiał wycofać się w trakcie rywalizacji.
Robert Kubica ukończył wyścig na 17. miejscu. Trzech kierowców musiał wycofać się w trakcie rywalizacji. materiał prasowy ROKiT Williams Racing
O powrocie Roberta Kubicy informowały nawet media w Libanie. Natomiast te branżowe wystawiły noty kierowcomza wyścig w Australii. „Może być tylko lepiej... Prawda?” - pyta serwis „Planet F1”.

Temat numer jeden po starcie sezonu, to czwarty wygrany wyścig w karierze Valtteriego Bottasa. Po podsumowaniu wyczynów pozostałych kierowców czołowych zespołów nadszedł czas na zajęcie się ogonem Formuły 1. Większość mediów przytacza słowa Roberta Kubicy o momencie paniki na starcie niedzielnej Grand Prix.

- Nie widziałem świateł startowych. Zasłaniał mi je bolid przede mną. Wtedy lekko spanikowałem. Musiałem wychylić się w lewo, by je zobaczyć - cytują Polaka media brytyjskie i niemieckie.

Później na trasie na chwilę było lepiej. Mimo że Polak startował na oponach z twardą mieszanką, to był zadowolony ze swojego startu. W pierwszym zakręcie Pierre Gasly uszkodził mu przednie skrzydło, przez co Kubica musiał zjechać do boksu. Tam wymieniono mu zniszczone skrzydło na... nie do końca sprawne, co jest skutkiem opóźnień w brytyjskim zespole i brak wszystkich części zamiennych. Z czasem z bolidu odpadło też lusterko, co utrudniło życie Polakowi, gdy musiał ustąpić dublującym go rywalom.

JJ Lehto, fiński kierowca F1 na początku lat 90. w krajowym tabloidzie „Iltalehti” stwierdził: - Kwestionowałem jego powrót, od kiedy o nim usłyszałem. Nie było go w stawce szmat czasu, a Williams jest zagubiony, że trudno cokolwiek zdziałać.

Z kolei branżowy serwis, „Planet F1”, ocenił kierowców za wyścig w Australii. W dziesięciostopniowej skali Polak, który zajął 17. miejsce, otrzymał piątkę. To najniższa wystawiona nota. Taką samą dostali też Gasly, Sergio Perez, Antonio Giovinazzi, Carlos Sainz, Daniel Ricciardo i Romain Grosjean. Partner Kubicy w zespole, George Russell, otrzymał siódemkę. Po przytoczeniu wszystkich nieszczęść, jakie spadły na Polaka, podsumował: „Może być tylko lepiej... Prawda?”.

Natomiast serwis „The Checke Red Flag” w analizie Grand Prix napisał: „Trudno wyobrazić sobie mniej pomyślny powrót do F1. Niestety, weekend potwierdził, że przy obecnych kłopotach Williamsa niemal niemożliwe jest ocenić umiejętności Kubicy”.


Piękne żony i partnerki kierowców najszybszych bolidów świata WIDEO ZDJĘCIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24