W niedzielę Robert Kubica powróci do Formuły 1 po ośmiu latach przerwy spowodowanych ciężkim wypadkiem w rajdzie Ronde di Andora. Polak był jednym z bohaterów konferencji prasowej w Melbourne zapowiadającej zawody. W jej trakcie Australijczyk Daniel Ricciardo z Renault podkreślał, jakim wyczynem jest powrót Polaka. Koledzy z toru nagrodzili go brawami. Więcej o tej sytuacji piszemy TUTAJ.
Przygotowania Kubicy do sezonu nie poszły gładko. Team Williamsa nie zdążył dostarczyć bolidu na tor w Barcelonie, przez co przepadły im dwa dni testów.
- Nie da się nadrobić wszystkiego w tydzień. Każdy w zespole musi dawać z siebie maksimum i walczyć z tym, co mamy. Negatywne myślenie na pewno nie będzie pomagało. Mamy sporo rzeczy do zrobienia, zarówno na torze, jak też w garażu - podkreśla jedyny Polak w Formule 1.
>> PIĘKNA I ODWAŻNA. SOPHIA FLOERSCH WRÓCIŁA NA TOR 105 DNI PO KOSZMARNYM WYPADKU [ZDJĘCIA] <<
34-letni krakowianin nie roztrząsa tematu swojej długiej przerwy i powrotu do F1. - Szczerze mówiąc, nie mam czasu, by za bardzo o tym rozmyślać. Moim priorytetem jest jak najszybsze przystosowanie się do nowej F1. Początek przygotowań do sezonu nie był wymarzony, więc czeka nas jeszcze sporo pracy. Jest co poprawiać - uważa Kubica.
Polak nie ma złudzeń co do miejsca Williamsa w łańcuchu pokarmowym F1, przynajmniej na początku sezonu. Na pytanie o wprowadzony w tym sezonie punkt za najszybsze okrążenie, odpowiedział: - Nas to nie będzie dotyczyło, a przynajmniej nie w tym momencie.
>> SEKSOWNA DZIENNIKARKA SPORTOWA ROZEBRAŁA SIĘ, BY POMÓC ZWIERZĘTOM [ZDJĘCIA] <<
O dobre wyniki będzie tym trudniej, że tuż przed startem sezonu Williams musiał dokonać zmian w bolidach Kubicy i George’a Russella. Zgodnie z wytycznymi FIA mechanicy skorygowali m.in. ksztatł lusterek, poprawek dokonano też w zawieszeniu oraz sekcjach z boku i tyłu auta. Dodano też charakterystyczne skrzydełko T-wing, którego już wcześniej używała większość ekip. Takie korekty wpłyną na zmianę aerodynamiki i zachowań bolidu na torze, co nie będzie pomagało kierowcom Williamsa.
Konferencja zaczęła się od smutnej informacji o śmierci delegata ds. bezpieczeństwa z ramienia FIA w Formule 1, Charlie'ego Whitinga. 66-letni Brytyjczyk zmarł w Melbourne z powodu zatoru płucnego.
- Widziałem go jeszcze wczoraj, kiedy rozmawiał z Sebastianem Vettelem. Uznałem, że nie będę go zaczepiał, bo i tak spotkamy się podczas briefingu z kierowcami. Niestety, nie będzie już takiej okazji. Myślami jestem z jego rodziną i najbliższymi - skomentował Kubica.
>> CHCIAŁ UKRAŚĆ TELEFON ZAWODNICZCE MMA. DOSTAŁ SOLIDNĄ NAUCZKĘ [ZDJĘCIA] <<
GP AUSTRALII STREAM ONLINE NA ŻYWO TRANSMISJA LIVE ROBERT KUBICA GDZIE OGLĄDAĆ
Bolid Roberta Kubicy w nowych barwach. "Mam nadzieję, że będzie miły w prowadzeniu"