Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Lewandowski, człowiek bez jakichkolwiek limitów

Michał Skiba
Michał Skiba
AP/Associated Press/East News
Robert Lewandowski zbiera kolejne nagrody, sam przyznaje, że najlepsze dopiero przed nim. Już za miesiąc do krajowych tytułów będzie mógł dołożyć najcenniejsze trofeum w Europie.

Nikt nie ma wątpliwości, że Robert Lewandowski jest gwiazdą pierwszej wielkości na niemieckich boiskach. Sezon 2019/2020 zwieńczył osobistą potrójną koroną – mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec i armata dla najskuteczniejszego piłkarza. Kapitan reprezentacji Polski musiał zostać doceniony. Zgarnął kolejny skalp. Najlepszym piłkarzem minionego sezonu w Niemczech wybrał go związek zawodowy piłkarzy występujących w niemieckich ligach (VDV).

To już czwarte takie wyróżnienie snajpera Bayernu Monachium. Lewy otrzymał 40,2 proc. głosów. Drugie miejsce zajął Jadon Sancho. Anglik z Borussii Dortmund przegrał z Polakiem w sposób zdecydowany, zgarniając tylko 13,9 proc. głosów. Podium głosowania uzupełnia klubowy kolega Lewandowskiego – Joshua Kimmich. Niemiec uzbierał 7,2 proc. głosów.

Za Lewandowskim dziesiąty sezon w Bundeslidze, pięć z nich skończył z armatą dla najskuteczniejszego piłkarza. Królem strzelców niemieckiej ekstraklasy został już trzeci rok z rzędu. W niedawno zakończonych rozgrywkach strzelił 34 gole. Żaden piłkarz z zagranicy nie strzelił w jednym sezonie więcej goli.

W sumie kapitan reprezentacji Polski ma już 51 goli w 43 meczach dla Bayernu. W czwartek minęło dokładnie sześć lat, odkąd jest w Bayernie Monachium. Dla bawarskiego klubu zagrał 285 meczów, w których strzelił 242 gole i zanotował 53 asysty. Z bawarskim klubem zdobył 12 tytułów, dwa razy został piłkarzem sezonu, pięć razy zgarniał armatę dla najlepszego strzelca i pięć razy był królem strzelców Pucharu Niemiec. Lewy buduje przed Allianz Arena prawdziwy pomnik.

Statua przed obiektem FCB byłaby pewna, gdyby udało mu się pobić rekord Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 strzelił 40 goli w jednym sezonie ligowym. – Nie sądzę, żeby którykolwiek z aktywnych zawodników potrafił zdobyć w jednym sezonie Bundesligi 40 bramek. Gdybyśmy grali 38 spotkań a nie 34, moglibyśmy wrócić do tematu, ale jest to niezwykle trudne ze względu na obciążenia współczesnej piłki nożnej- przyznał w rozmowie z magazynem „Sport Bild”.

Powrót do gry w wykonaniu Lewego po pandemii COVID-19 zrobił duże wrażenie na Robinie van Persiem. Gdyby Złotą Piłkę trzeba było wręczyć właśnie teraz, to na tytuł najlepszego piłkarza świata zasłużył Robert Lewandowski – tak uważa były świetny napastnik Arsenalu i Manchesteru United. Co ciekawe, Holender nie zmieścił w pierwszej trójce Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. Wicemistrz świata z 2010 roku zapytany na Twitterze przez telewizję BT Sport o trzech najlepszych piłkarzy świata wypisał kolejność: Lewandowski, Kevin De Bruyne, Sadio Mane.

Polak przekonuje, że nie wykorzystał jeszcze maksimum potencjału. – W sierpniu skończę 32 lata, ale czuję się na 27-28. Czasem mniej. Chcę grać na najwyższym poziomie jeszcze przez długo, ciągle daję z siebie wszystko. Nie widzę dla siebie ograniczeń. Nie wykorzystałem w pełni swoich możliwości, zagrałem w tym sezonie na jakieś dziewięćdziesiąt procent – opowiada.

– Z wiarygodnych źródeł wiem, że była kolejna oferta z Realu Madryt za Roberta Lewandowskiego. Z racji jego wieku niższa, na pięćdziesiąt milionów euro. Natomiast Bayern Monachium w obecnej sytuacji zupełnie nie był zainteresowany dyskusją o sprzedaży napastnika reprezentacji Polski - mówił niedawno na antenie Eurosportu Mateusz Borek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Robert Lewandowski, człowiek bez jakichkolwiek limitów - Portal i.pl

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24