Rozczarowanie. Tak można podsumować debiut Stelmetu Enei BC przed własną publicznością w lidze VTB.

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Boris Savović w akcji. Niestety meczu z Astaną Stelmet nie może zaliczyć do udanych
Boris Savović w akcji. Niestety meczu z Astaną Stelmet nie może zaliczyć do udanych Mariusz Kapała
Przegraliśmy z kazachską Astaną 82:91, a wydawało się, że ten zespół jest w naszym zasięgu.

W poprzednim sezonie w VTB wygrała zaledwie siedem z 24 spotkań i zajęła dziesiąte miejsce. Licząc na odegranie jakiejś roli w tej lidze trzeba wygrywać mecze u siebie właśnie z ekipami typowanymi na średniaków. Rywale pokazali solidność, powtarzalność i skuteczność. Gdyby Stelmet odpowiedział tym samym, miałby wielką szansę na sukces,. Niestety, zaczęliśmy bardzo źle, szczególnie jeśli chodzi o skuteczność. W pierwszej kwarcie na osiem rzutów za trzy trafiliśmy tylko raz, na początku drugiej kwarty nasz bilans to 2:11, co w starciu z solidnym i skutecznym tego dnia rywalem musiało mieć wpływ na rezultat.

Oto co po meczu powiedzieli obaj trenerzy i zawodnicy. Szkoleniowiec Astany Emil Rajković: - Dobrze jest wrócić do Zielonej Góry i zagrać ponownie przed tą publicznością. Gratulacje dla obu zespołów. Dla mojego szczególnie za skuteczność. Zrealizowaliśmy to, co przed meczem założyliśmy. W sumie zasłużyliśmy na to zwycięstwo i cieszę się, że je osiągnęliśmy. Igor Jovovic: - Astana była lepszą drużyną i zasłużenie wygrała. W pierwszej połowie pozwoliliśmy rywalom na za dużo rzutów z otwartych pozycji. Z kolei sami długo nie mogliśmy się wstrzelić. Cały mecz toczył się pod dyktando rywali. Cały czas musieliśmy ich gonić. W drugiej kwarcie udało nam się zbliżyć na trzy punkty, ale wówczas znów nam odskoczyli. Próbowaliśmy różnych rozwiązań, nie przyniosło to skutku. W sumie zagraliśmy słabo. Boris Savovic: - Zaczęliśmy bardzo miękko w obronie. To skrupulatnie wykorzystali rywale. Z kolei my straciliśmy pewność siebie. Nie wpadały nam rzuty z dystansu, a im wręcz przeciwnie. Na tym Astana zbudowała przewagę. W VTB trzeba grać skoncentrowanym i pewnym siebie od pierwszych minut. W przeciwnym wypadku dobrego zespołu nie da się dogonić. - U siebie to my musimy narzucać zasady gry - dodał Łukasz Koszarek - A jak się da dobrej drużynie jaką jest Astana rozkręcić to potem trudno jest ją dogonić. Próbowaliśmy, były momenty w drugiej kwarcie, że strata wynosiła zaledwie trzy punkty, ale przez dwie ostatnie minuty straciliśmy pięć punktów i znów rywale wyraźnie odskoczyli. Było dużo głupich błędów, które wykorzystała Astana. Nie ma co ukrywać. To był nasz słaby mecz. Myślę, że jesteśmy lepszą drużyną niż to co dzisiaj pokazaliśmy.

Zobacz też wideo: Prezentacja Stelmet Enea BC Zielona Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rozczarowanie. Tak można podsumować debiut Stelmetu Enei BC przed własną publicznością w lidze VTB. - Gazeta Lubuska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24