Ruben Schott oficjalnie nowym przyjmującym Trefla Gdańsk. To już trzeci, nowy siatkarz z rocznika 1994

Ruben Schott mierzy 192 cm i w niedzielę, 8 lipca skończy 24 lata. Urodził się w Berlinie, gdzie także zaczynał siatkarską przygodę. W wieku 14 lat trafił bowiem do grup młodzieżowych klubu Berlin Recycling Volleys (SCC Juniors), z którymi sięgnął m.in. po mistrzostwo Niemiec U-18, a także brązowy medal rozgrywek U-20. Następnie trafił do berlińskiego VC Olympia, by po trzech sezonach – w wieku 19 lat – powrócić do pierwszej drużyny jednego z najbardziej utytułowanych niemieckich klubów. Szansę wykorzystał, a jego zespół Berlin Recycling Volleys sezon 2013/2014 zakończył z mistrzostwem Niemiec. W kolejnych rozgrywkach reprezentował CV Mitteldeutschland, a w sezonie 2015/2016 ponownie powrócił na dwa lata do Berlina. Z zespołem sięgnął znów po mistrzostwo Niemiec, a także Puchar Niemiec oraz Puchar CEV (2016 r.). W trakcie zmagań o krajowe trofeum, a także Superpuchar Niemiec został wybrany MVP turnieju. W ubiegłym sezonie reprezentował z kolei Revivre Milano, występujące we włoskiej Serie A.

- To bardzo młody gracz, ale już z dużym doświadczeniem, a także idealnie wpisujący się w kierunek, który obraliśmy przy transferach na sezon 2018/2019, by zbudować skład z zawodników perspektywicznych, którzy mogą się tutaj mocno rozwinąć. Po Maćku Muzaju i Marcinie Januszu to trzeci gracz z rocznika ’94, którego pozyskujemy przed kolejnymi rozgrywkami, ale właśnie z takimi młodymi, utalentowanymi, zmotywowanymi i głodnymi podnoszenia swoich umiejętności siatkarzami chcemy pracować – mówi trener Andrea Anastasi.

Schott ma tez już na koncie występy w reprezentacji Niemiec. W ubiegłorocznych mistrzostwach Europy wywalczył z drużyną srebrny medal, a po sezonie ligowym 2017/2018 był powołany na rozgrywki Ligi Narodów. Nie może się też już doczekać sezonu ligowego.

- Bardzo się cieszę z możliwości gry w Treflu Gdańsk. Klub ma świetną opinię, a także występuje w jednej z najsilniejszych lig Europy. Słyszałem same dobre słowa zarówno o Treflu, jak i PlusLidze, a także nie mogę się też już doczekać gry przed polską publicznością, która jest najlepsza na świecie! – mówi Ruben Schott. – Cieszę się też z możliwości pracy z trenerem Anastasim. To bardzo doświadczony szkoleniowiec, który na swoim koncie ma już wiele medali i trofeów. Chciałbym zrobić przy nim kolejny krok w przód w mojej karierze, a także przyczynić się do kolejnego sukcesu – zarówno na jego koncie, jak i klubu oraz oczywiście moim. Mam też nadzieję, że uda mi się przy trenerze poprawić mój włoski – dodaje z uśmiechem.