- Kilka kolejek temu przegraliśmy u siebie (z Cracovią 0:1 – przyp. SAW), teraz wygraliśmy kilka meczów i niektórzy oczekują już od nas mistrzostwa Polski. Spokojnie, zejdźmy na ziemię, bo już takie słuchy chodzą, że będziemy ze wszystkimi wygrywali po 3:0. A to nie tak. Jeszcze dużo pracy przed nami– mówi Rymaniak, kapitan Korony.
Bartek zdaje sobie sprawę, że brak w sobotnim meczu pauzującego za kartki Adnana Kovacevicia to spore osłabienie linii defensywnej.
- Fajnie grało nam się ostatnio w tym ustawieniu 3-5-2, ale nie ma Kovy i trener musi coś pozmieniać. Niekoniecznie ustawienie, skoro dobrze to wychodziło nam w ostatnich spotkaniach. Są piłkarze, którzy mogą zastąpić Kovę i trener na pewno coś wymyśli. Ćwiczyliśmy w tygodniu różne warianty. Legii się nie boimy, wygrywaliśmy już z nią w Kielcach parę razy. Chcemy zagrać w Warszawie dobry mecz i liczymy na wsparcie naszych kibiców – dodał Rymaniak.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY. Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?
(Źródło: vivi24)
ZOBACZ TEŻ: Top 5 Wag's kierowców F1
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?