Dwie zasłużone marki na polskich parkietach. Ostatni raz w fazie play-off Śląsk i Czarni stanęli naprzeciw siebie cztery lata temu, w sezonie 2014/15. Komplet zwycięstw zebrali wówczas słupszczanie. Dużo się jednak od tego czasu zmieniło. Przede wszystkim stawka - zwycięzca gra o szansę powrotu do elity.
STK Czarni na polu bitwy pozostawili już drugą z wrocławskich drużyn, WKK. Bynajmniej jednak nie obyło się bez problemów, a po pierwszym zwycięstwie we własnej hali, wrocławianie mieli podstawy, by myśleć o awansie. Tak się jednak nie stało i zamiast derbów, Śląskowi przyjdzie rozegrać (co najmniej) trzy mecze przeciwko drużynie ze Słupska. Tej samej, która w sezonie zasadniczym triumfowała nad wrocławianami (80:71). Radosław Hyży nie miał jednak wówczas do dyspozycji Aleksandra Dziewy. Tym razem zagra.
Przede wszystkim jednak rywalizacja otwiera się we Wrocławiu. Trójkolorowi z karty gospodarza zrobili w tym sezonie swój największy atut, wygrywając ostatnie 17 meczów rozegranych na własnym parkiecie. Czarni z kolei w grach wyjazdowych nie przegrali żadnego z ostatnich pięciu spotkań.
W najlepszej dyspozycji w szeregach Czarnych jest Patryk Pełka. Silny skrzydłowy słupszczan dwukrotnie w rywalizacji z WKK notował double-double (14 razy na przestrzeni całego sezonu), rzucając średnio 14,5 punktu na mecz. Bardzo ważnym elementem drużyny jest także Wojciech Jakubiak, były zawodnik Śląska, który w swoich próbach zza łuku w ostatnich czterech meczach utrzymał skuteczność 51,6%.
Pierwszy mecz rywalizacji w sobotę o godz. 18:00. Rewanż zaplanowano na tę samą godzinę, dzień później.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?