Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Saga „odejście Neymara z PSG” trwa, a co kilka dni otrzymujemy nowy scenariusz. Najnowszy mówi o wypożyczeniu Brazylijczyka przez Barcelonę

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
AP/Associated Press/East News
Sprzedać albo wypożyczyć - niemal pewne jest, że Neymar nie zacznie nowego sezonu w Paris Saint-Germain. Wciąż nie wiadomo natomiast, gdzie ostatecznie trafi Brazylijczyk.

- Nie chcę już grać w PSG. Chcę wrócić do domu, z którego nigdy nie powinienem był odchodzić - usłyszał w połowie czerwca od Neymara prezes PSG. Nasser Al-Khelaifi zapewne nie był nawet specjalnie zdziwiony, bo Brazylijczyk od dawna dawał wszystkim do zrozumienia, że źle czuje się w stolicy Francji.

Mundo Deportivo. Neymar płakał w hotelu i błagał o pomoc w powrocie do Barcelony

Władze PSG są nawet skłonne na to przystać. Doskonale zdają sobie sprawę, że trzymanie Neymara na siłę w Paryżu do niczego dobrego nie doprowadzi. Ani pod względem sportowym, bo wściekły Brazylijczyk mógłby rozsadzić szatnię od środka, a do czego jest zdolny, wiedzą zwłaszcza w ojczyźnie Neymara, gdzie jego wybryki przeszły już do legendy (w PSG też miał swoje "momenty").

Puchar Francji. Skandaliczne zachowanie Neymara po finałowej porażce Paris Saint-Germain. Brazylijczyk uderzył kibica w twarz

Ani finansowym, bo zarobione za niego pieniądze paryżanie mogliby przeznaczyć na nową gwiazdę.

Problemem pozostaje tylko kwestia, dokąd ewentualnie miałby odejść Neymar. On sam marzy o powrocie do Barcelony, a i jego dawni koledzy dają do zrozumienia, że chętnie powitaliby go znów na Camp Nou. Bardziej powściągliwi są działacze, pamiętający okoliczności, w jakich Brazylijczyk opuścił Barcę (m.in. wytoczył później klubowi proces o zaległe - w jego mniemaniu - pieniądze). A już całkiem na „nie” są na razie działacze PSG, którzy nie darzą - najdelikatniej mówiąc - wielką sympatią swoich kolegów po fachu ze stolicy Katalonii.

Według najnowszych spekulacji (którychś z kolei, bo od tygodni w mediach pojawiają się coraz to nowe scenariusze odejścia, a złośliwi mówią, że niedługo będzie ich więcej, niż odcinków "Mody na sukces"), Barcelona negocjuje z PSG wypożyczenie Brazylijczyka z opcją kupna. Tak przynajmniej poinformował w środę kataloński dziennik „Sport”.

Paryżanie mocno spuścili z tonu i chcą za swoją gwiazdę już „tylko” 180 mln euro (początkowo chcieli 300 mln). Nadal jednak jest to zbyt wysoka cena dla Barcy, która planuje włączyć w związku z tym do transakcji jednego ze swoich piłkarzy. Według „Sportu”, działaczy PSG interesują już tylko Ousmane Dembélé i Ivan Rakitić.

Brzmi nawet sensownie, tyle że... poprzednia wersja była kompletnie inna. Kilka dni temu ten sam „Sport” poinformował, że o ile paryżanie faktycznie są skłonni wypożyczyć Neymara (zamiast go sprzedać), to wszędzie, tylko nie do Barcelony. Mieli nawet kontaktować się w tej sprawie m.in. z Manchesterem United i Realem Madryt. Królewscy ponoć wyrazili zainteresowanie.

Głos w sprawie powrotu Brazylijczyka zabrał ostatnio Gerard Pique. - Koniec końców to Neymar musi przemówić. Rozmawialiśmy z nim, ale to były tylko prywatne konwersacje. W tym przypadku to on musi podjąć decyzję o odejściu - powiedział. - Przez te wszystkie lata, które z nim spędziliśmy, wiemy, że jest niesamowity na boisku i poza nim - dodał Pique.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24