Savoir-vivre biegacza, czyli nie jesteś sam na trasie

Tomasz Biliński
Na trasie biegu nie jesteś sam, ważne by zachować pewne zasady
Na trasie biegu nie jesteś sam, ważne by zachować pewne zasady iStock
Zabiegnij komuś drogę, wyrzuć za siebie pustą butelkę po wodze i traf nią wyprzedzoną osobę, a potem wpatrzony w horyzont nie reaguj na kontuzję innej, miniętej – będziesz bucem. W pracy, na ulicy za kierownicą samochodu, u cioci na imieninach – wszędzie przyjęte są jakieś reguły zachowania. Nie inaczej jest w przypadku biegania. I cokolwiek robimy – nie warto być bucem! Stąd kilka naszych porad, jak zachować się podczas biegowego treningu.

Zacznijmy od najbardziej prostej – biegamy po prawej stronie drogi. To wydaje się oczywiste, ale często można natrafić, no kogoś, kto biegnie środkiem trasy. Pewnie, fajnie wygląda to w reklamach czy w filmie „Rocky”, gdy za tytułowym bohaterem biegną mieszkańcy Filadelfii. Jednak podczas treningu to irytuje. Podobnie jest w przypadku trenujących grupą. Najgorzej, jak biegną całą szerokością trasy. A tacy się zdarzają. Jak wtedy wyprzedzić?

Na trasie biegu nie jesteś sam, ważne by zachować pewne zasady
Na trasie biegu nie jesteś sam, ważne by zachować pewne zasady iStock

Swoją drogą, skoro jesteśmy już przy wyprzedzaniu, warto krzyknąć osobie przed nami, że biegniemy na przykład: „Lewa!” albo „prawa!”. Taki sygnał pozwoli nam uniknąć zderzenia. Tu z kolei docieramy do towarzyszącego nam sprzętu. Wiadomo – słuchawki, muzyka itd. Jeśli biegamy w miejscach, gdzie można spotkać kogoś więcej niż własny cień, dostosujmy głośność do odgłosów otoczenia. No, chyba że komuś niestraszne jest zderzenie z samochodem.

Bądźmy też mili. Często pewnie spotkaliście się, że mijana osoba lub ta, która nas wyprzedza macha ręką. Spokojnie, nie pokazuje nam wtedy środkowego palca. Ot, zwyczajnie nas pozdrawia. Tak się przyjęło, że spotykające się na drodze osoby obdarowują się miłym gestem. Wysiłek niewielki, a samopoczucie może się poprawić. Ale uwaga! Nie klepiemy się po plecach, nie dodajemy nieznajomym otuchy „dawaj, dawaj!”. To tylko wybija z rytmu. No i denerwuje.

Na trasie biegu nie jesteś sam, ważne by zachować pewne zasady
Na trasie biegu nie jesteś sam, ważne by zachować pewne zasady iStock

Rzecz kolejna – nie śmiecimy. Podczas dłuższego biegania niektórzy lubią wziąć ze sobą napój czy jakąś przekąskę – to jasne. Nie wyrzucajmy jednak opakowań byle gdzie. Jeśli nie mamy odpowiednich kieszeni, zboczmy nieco z trasy, by podbiec do kosza na śmieci. Oczywiście, inaczej wygląda sprawa na zawodach. Tutaj jednak warto zwrócić uwagę, że w punktach „poboru wody” chwytamy kubek z płynem i biegniemy dalej. Nie zatrzymujemy się przy stoliku, bo może dojść do zderzenia. Natomiast jak już biegniemy z kubkiem czy jakimkolwiek tworzywem, możemy pozwolić sobie na odrobinę chamstwa. Pamiętajmy jednak, by zwrócić uwagę, że nie rzucamy komuś czegoś pod nogi, albo jeszcze gorzej – w kogoś!

Podobnie rzecz się ma z… wszelkimi wydzielinami. Smarkanie i plucie przy wysiłku fizycznym to nic nadzwyczajnego. Tyle tylko, że weźmy pod uwagę, gdzie wydalamy z siebie przeszkadzający śluz i czy nie trafimy nim w przypadkową osobę.
Dalej – reaguj, bądź pomocny. Zdarzyło mi się być świadkiem, gdy biegający pytał o drogę, innym razem – mężczyzna siedział na poboczu masując staw skokowy. To coś strasznego, jak inni biegną wpatrzeni przed siebie jak konie na torze na Służewcu, choć nie mają na oczach klapek! Trening treningiem, ale czy tak trudno zatrzymać się i pomóc? No właśnie.
A propos, jeśli decydujesz się na chwilę przerwy, by odzyskać siły lub po prostu zakończyłeś trening, to rób to w taki sposób, by nie przeszkadzać innym. Zerknij przez ramię, zejdź z trasy, jeśli nikomu nie przeszkodzisz w biegu. Istotne jest właśnie to, żeby po drodze nie snuć się jak zombie.

Na trasie biegu nie jesteś sam, ważne by zachować pewne zasady
Na trasie biegu nie jesteś sam, ważne by zachować pewne zasady iStock

Wspomnieliśmy o savoire-vivre podczas zawodów. Do podanych zasad dochodzi jeszcze kilka, już bardziej ważnych, wynikających chociażby z regulaminu. Dla wyjadaczy takich imprez to nic nowego. Amatorom, którzy szykują się do wzięcia udziału w takim biegu radzimy zwrócić uwagę także na jeszcze parę rzeczy.

Przede wszystkim mierz siły nie tylko na zamiary, ale i możliwości. W rezultacie nie pchaj się na czoło startujących, jeśli wiesz, że nie dasz rady biec na dystansie wśród prowadzących. Będziesz tylko przeszkadzać tym, którzy będą cię wyprzedzać. Zresztą przy zgłoszeniu się do biegu, zwykle otrzymujesz informację, gdzie się ustawić. Nazywa się to „strefą startową”.
Nie oszukuj! Jasne, bieg to zawody, jednak przede wszystkim – styl życia. Dlatego nie ścinamy zakrętów, nie biegniemy na skróty. Takie rzeczy możemy sobie robić podczas indywidualnego treningu. Podczas imprezy źle to wygląda. Organizator może tego nie zauważy, ale po biegu rywalizujący z tobą zawodnicy piątki nie przebiją.

Jeśli dotrzesz do mety i nie jesteś ostatni… biegnij dalej! Jednak bez przesady, wystarczy kilkanaście czy może trochę więcej metrów, by wytracić prędkość. Chodzi jednak o to, żeby zawodnicy za tobą nie wskoczyli ci na plecy. Szczególnie ważne, gdy biegnie większa grupa. Wtedy nieuwaga jednej osoby może doprowadzić do karambolu.
No, a teraz na trasę i proszę się zachowywać jak należy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24