Sensacyjne doniesienia zza Oceanu. Klub zwolnił trenera po... 15 godzinach. Czyżby to był rekord?

Piotr Rzepecki
Piotr Rzepecki
Paul Chiasson/Associated Press/East News
Niecodzienne wieści zza Oceanu. Klub z MLS, CF Montréal, rozstał się z trenerem kadr młodzieżowych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że został on zatrudniony dzień wcześniej. Minęło dokładnie 15 godzin od komunikatu zatrudnienia od pożegnania.

Brzmi znajomo? Kibice Ekstraklasy pamiętają sytuację przed rokiem w Niecieczy, kiedy aktualny trener młodzieżówki Michał Probierz podpisał kontrakt z Termaliką, a dwa dni później klub wydał komunikat, że szuka nowego trenera.

- Nocą o godz. 1.00 drogą mailową Zarząd Klubu otrzymał pismo od trenera Michała Probierza dotyczące rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron - czytaliśmy wówczas w oświadczeniu klubu. Ostatecznie Probierz miał kilkumiesięczną przerwę od zawodu i latem PZPN zatrudnił go jako opiekuna drużyny u-21.

Trener w MLS wyleciał z pracy po piętnastu godzinach

Co się wydarzyło za Oceanem? Sandro Grande, który pracą mógł poszczyć się przez kilkanaście godzin, może w największym skrócie mówić, że dopadły go grzechy przeszłości. Zatrudniony 10 stycznia szkoleniowiec, który miał w Montrealu przejąć drużynę do lat 23, spotkał się z falą krytyki ze strony kibiców klubu.

Fani CF Montréal szybko mieli wypomnieć mężczyźnie jego skandaliczne wpisy sprzed dekady. W 2012 roku Grande odniósł się zamachu na ówczesnej premier prowincji Quebec, Pauline Marois. W noc wyborów wygranych przez Marois, napastnik śmiertelnie postrzelił technika oświetlenia oraz zranił drugiego. Kobiecie nic się nie stało.

Co jednak zrobił Sandro Grande? Na Twitterze opublikował wpis o skandalicznej treści. - Jedyny błąd, jaki popełnił strzelec... nie trafił w cel.

Kibice długo nie czekali z przytoczeniem słów mężczyzny, który bronił się, że wówczas jego konto padło ofiarą hakerów. Klub pod naciskiem partii politycznych zareagował natychmiast - zwolnił szkoleniowca przepraszając, że doszło w ogóle do zatrudnienia.

- Nienawiść, rasizm i mizoginia nie mają miejsca w naszym społeczeństwie - napisała 11 stycznia na Twitterze burmistrz Montrealu Valérie Plante.

- Zwolnionego trenera wziął w obronę prezes klubu, Gabriel Gervais. - Wiedziałem o niefortunnych i niedopuszczalnych incydentach, które miały miejsce w 2012 roku. Ale widziałem też, jak Sandro dojrzewał w ciągu ostatnich 10 lat. Wyraził głębokie zainteresowanie przyjściem do klubu. To była nasza myśl o tym, by dać mu drugą szansę. I to zatarło nasz proces decyzyjny - tłumaczył się opinii publicznej.

Zwolnionego trenera zastąpił Patrick Viollat, który miał być jego asystentem.

LIGI ZAGRANICZNE

Oto ranking polskich środkowych pomocników. Sprawdź czołową dziesiątkę, przeglądając kolejne zdjęcia.

Ranking polskich środkowych pomocników. Oto nasze TOP 10. To...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sensacyjne doniesienia zza Oceanu. Klub zwolnił trenera po... 15 godzinach. Czyżby to był rekord? - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24