Siarka Tarnobrzeg przegrała w Polkowicach mecz o "6 punktów". Pierwsza porażka pod nowym trenerem

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Po dwóch zwycięstwach Siarka posmakowała przegranej i zrobiła krok w tył na drodze do utrzymania się w 2 lidze
Po dwóch zwycięstwach Siarka posmakowała przegranej i zrobiła krok w tył na drodze do utrzymania się w 2 lidze Marcin Radzimowski
Magia "nowej miotły" przestała działać - Dariusz Kantor doświadczył pierwszej porażki w roli trenera Siarki. Bardzo bolesnej, bo tarnobrzeżanie, którzy walczą o utrzymanie, przegrali z sąsiadem w tabeli

W I rundzie siarkowcy ograli Górnika 2-0, a sam początek rewanżu sugerował, że nasz zespół jest na dobrej drodze do powtórzenia wyczynu, a przy tym trzeciego zwycięstwa z kolei.

Już w 3. minucie Damian Makuch faulował w polu karnym Pawła Mroza i arbiter z Miasta Kopernika wskazał na 11. metr. Piłkę ustawił sobie Ołeksandr Jacenko, uderzył mocno obok słupka i strzelił swego piątego gola w sezonie.

Gości nie pobyli długo na plusie. Pechowa okazał się dla nich 13. Minuta, kiedy to w pole karne wpadł Jehwenij Biłokiń, wyprzedził Kacpra Cichonia, po czum został przez niego sfaulowany. Tym razem piłkę na „wapnie” położył Arkadiusz Piech. 37-letni piłkarz zmylił Wojciecha Muzyka, huknął mocno, bez pudła i zaliczył dziesiątą bramkę w rozgrywkach.

Mecz był wyrównany, ale remis nikogo nie urządzał i od czasu do czasu pod obiema bramkami dochodziło do zamieszania. W 34. minucie blisko szczęścia był Piech. Główkował jednak nieznacznie obok słupka.

Tuż przed końcem połowy siarkowcy znów pozwolili Piechowi na zbyt wiele. Po wrzutce na krótki słupek były ekstraligowiec strącił piłkę głową w światło bramki, futbolówka odbiła się jeszcze od Jana Kuźmy i Górnik prowadził 2-1.

Gol „do szatni” na pewno podrażnił zawodników z Tarnobrzega. Na drugą połowę wyszli mocno zmobilizowani, ale to nie był ich dzień. Znów klasę pokazał Piech, który urwał się obrońcom Siarki i przymierzył w krótki róg. Piłka odbiła się od słupka, trafiła pod nogi Szymona Kiebzaka, który z bliska dopełnił formalności.

Tarnobrzeżanie znaleźli w fatalnej sytuacji, ale zostało im sporo czasu na ratowanie skóry. Blisko kontaktowego gola było już w 53. minucie, gdy Marcin Furtak z trudem obronił uderzenie Pawła Mroza.

W 62. minucie trener naszego zespołu dokonał potrójnej zmiany. Walka rozgorzała na dobre, kości mocno trzeszczały (w 69. min Wojciech Bieniarz został zniesiony z boiska na noszach), ale obrońcy obu ekip nie dopuszczali do sytuacji bramkowych.

W 86. minucie o czerwoną kartkę otarł się Piech. W tym czasie polkowiczanie mieli już na koncie 15, a siarkowcy 14 fauli.
Nasza drużyna w końcówce atakowała zawzięcie, ale Furtak nie dawał się zaskoczyć.

Tarnobrzeżanie ryzykowali w tyłach i w doliczonym czasie wykorzystał to Piech. Dostał prostopadłe podanie, wyszedł na pozycję sam na sam, ominął Muzyka i strzałem do pustej bramki ustalił wynik meczu.

Górnik Polkowice - Siarka Tarnobrzeg 4-1 (2-1)

Bramki: 0-1 Jacenko 4 karny, 1-1 Piech 14 karny, 2-1 Kuźma 45, 3-1 Kiebzak 47, 4-1 Piech 90+2.

Górnik: Furtak – Makuch, Kuźma (82. Czarny), Ratajczak, Magdziak – Burka, Biłokiń – Kiebzak (90. Kiebzak), Krasa (82. Poczwardowski), Idzik (74. Baranowski) – Piech.

Siarka: Muzyk – Ziółkowski (76. Jania), Stefanik (C), Noiszewski, Kwaśniewski – Bieniarz (69. Krempa), Tyl (62. Agudo) – Cichoń, Cichocki, Jacenko (62. Zawiślak) – Mróz (62. Adamek).

Sędziował Aluszyk (Toruń).

Żółte kartki: Burka, Magdziak, Kiebzak, Piech – Tyl, Stefanik, Jania, Cichocki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Siarka Tarnobrzeg przegrała w Polkowicach mecz o "6 punktów". Pierwsza porażka pod nowym trenerem - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24