Wygrana 2:0 w Pruszkowie wydźwignęła zespół Łukasza Becelli z miejsca spadkowego (14. lokata). Przewaga nad „czerwoną strefą” jest jednak minimalna, jednopunktowa. Z drugiej strony Radunia Stężyca, która zajmuje 9. miejsce w stawce, ma tylko dwa „oczka” więcej od naszego zespołu.
- W meczu ze Zniczem pokazaliśmy solidną piłkę, mieliśmy więcej okazji bramkowych, mogliśmy wygrać wyżej, więc mamy prawo do optymizmu przed grą z rezerwami Lecha - mówi Marcin Stefanik, stoper tarnobrzeskiej ekipy, który jest obecnie jej najlepszym strzelcem (4 bramki).
W 2. kolejce nasz jedynak w 2. lidze zremisował 1:1. Po meczu we Wronkach siarkowcy mieli mieszane uczucia.
- Remis na wyjeździe nie niby jest zły, ale mieliśmy niedosyt, bo spokojnie mogliśmy wygrać z drużyną z Poznania - podkreśla nasz rozmówca.
Rewanż z lechitami odbędzie się w sobotę. W tym samym dniu pierwszy zespół „Kolejorza” zmierzy się z Jagiellonią w Białymstoku, toteż rezerwy nie zostaną raczej zasilone piłkarzami z ekstraklasy.
- Bez względu na to, kto zagra po drugiej stronie, musimy koncentrować się na sobie, pokazać wszystko, co potrafimy, i w dobrym stylu pożegnać rundę jesienną. Wierzę, że zgarniemy komplet punktów - dodał stoper tarnobrzeskiej drużyny.
- Ciężko pracowaliśmy w ostatnich tygodniach i nasza gra poszła do przodu - mówi na klubowym portalu Siarki Bartosz Sulkowski, kapitan zespołu. - Wyglądamy teraz dużo lepiej fizycznie i taktycznie na boisku. Na pewno będziemy gotowi na Lecha. Wierzymy, że pożegnamy się z kibicami wygraną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?