Siatkarki KSZO Ostrowiec przegrały z MKS San-Pajda Jarosław 1:3 [AKTUALIZACJA, DUŻO ZDJĘĆ]
Siatkarki KSZO Ostrowiec przegrały z MKS San-Pajda Jarosław 1:3 [DUŻO ZDJĘĆ]
W pierwszoligowym meczu siatkarki KSZO Ostrowiec przegrały z MKS San-Pajda Jarosław 1:3 (25:20, 16:25, 17:25, 15:25). Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z tego pojedynku.
I liga siatkówki. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – MKS San-Pajda Jarosław 1:3 (25:20, 16:25, 17:25, 15:25).
KSZO: Klekot, Kacprzak, Marcyjanik, Piotrowska, Kobus, Rdzanek (libero), Kawa oraz Błaszczyk (libero), Kmuk i Klepacz. Trener: Marcin Cebo.
San-Pajda: Chmielewska, Brzezińska (libero), Saj, Dudek, Bryda, Jagodzińska, Stroiwąs oraz Dutkiewicz (libero), Michalska, Bartkowska, Stroiwąs, Łyszkiewicz. Trener: Piotr Pajda.
Pierwszy set i ogromna niespodzianka. Zawodniczki KSZO w składzie którego po rozwiązaniu kontraktu nie występuje już Karolina Szczygieł w pierwszej partii meczu zagrały bardzo dobrze i niespodziewanie objęły prowadzenie. Świetnie serwowała Emilia Piotrowska, a w ataku nie myliły się Monika Kacprzak, Monika Kawa i Julia Marcyjanik. Silnym punktem zespołu był atak z szóstej strefy.
Cały czas wynik oscylował wokół remisu, a zawodniczki z Jarosławia prowadziły nawet 16:14. W tym momencie losy seta odmieniły dwa punktowe bloki, asa serwisowego dołożyła Izabela Klekot i po udanym ataku Moniki Kacprzak nasza drużyna wyszła na prowadzenie 20:16, a później 23:17. Gra punkt za punkt pozwoliła ostrowczankom objąć prowadzenie w meczu.
Wszystko wskazuje na to, że drużyna gości wyszła na mecz nie rozgrzana, ponieważ trzy kolejne sety pokazały, który zespól zajmuje zdecydowanie wyższe miejsce w tabeli.
W drugim secie do stanu 11:11 toczyła się wyrównana gra. Później ekipa San-Pajdy, w której występują dwie byłe zawodniczki KSZO wypracowała kilkupunktowe prowadzenie, które przy błędach ostrowczanek na przyjęciu jeszcze powiększyła.
Trzeci i czwarty set były już jednostronnym widowiskiem. Od początku obu partii wyżej notowane w tabeli siatkarki z Jarosławia prowadziły dość wysoko i w konsekwencji z Ostrowca wyjechały z kompletem punktów.
- Można powiedzieć, że ciągle uczymy się na nowo grać w siatkówkę, a zmusza nas do tego sytuacja kadrowa – mówi dyrektor KSZO Ostrowiec S. A Dawid ogórek. - Po zmianach kadrowych i w sztabie szkoleniowy, drużyna musi się „dotrzeć”. Fragmentami gramy bardzo dobrze, ale to za mało, żeby zdobywać punkty. Potrzebujemy czasu i spokojnych treningów.
Kolejny mecz zawodniczki KSZO zagrają 7 grudnia na wyjeździe z zespołem Galeria Jurajska Częstochowianka Częstochowa.
(MAJ)