Siatkarze Cerradu Czarnych Radom mogą być zadowoleni z szóstego miejsca w PlusLidze

Michał Nowak
Michał Nowak
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom w sezonie 2015/2016 PlusLigi sprawili kilka niespodzianek. Byli nawet liderem ekstraklasy.
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom w sezonie 2015/2016 PlusLigi sprawili kilka niespodzianek. Byli nawet liderem ekstraklasy.
Szóste miejsce, które siatkarze Cerradu Czarnych zajęli na koniec rozgrywek 2015/2016 w siatkarskiej ekstraklasie mężczyzn wydaje się być odzwierciedleniem realnej siły i możliwości zespołu z Radomia.

Trener największym hitem transferowym

Nie ulega wątpliwości, że największą bombą transferową w drużynie Cerradu Czarnych było podpisanie kontraktu z Raulem Lozano. Utytułowany Argentyńczyk w przeszłości poprowadził reprezentację Polski do wicemistrzostwa świata. Nic więc dziwnego, że jego praca w Radomiu budziła duże nadzieje. Wynik końcowy wydaje się być zadowalający, bowiem szkoleniowiec osiągnął najlepszy rezultat w nowej, trzyletniej historii występów Cerradu Czarnych na parkietach siatkarskiej ekstraklasy. Postęp jest więc zauważalny, bowiem w poprzednich rozgrywkach, radomianie zajęli dopiero dziewiątą lokatę. Kilku zawodników zrobiło też postępy indywidualne.

Kapitalny początek

Ekipa z Radomia w pierwszych tygodniach sezonu prezentowała się znakomicie. Listopad oraz pierwsza połowa grudnia były w wykonaniu Cerradu Czarnych świetne. Na początek radomianie ulegli co prawda ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, ale tylko 2:3, a właściwie mieli nawet bardzo duże szanse na zwycięstwo, prowadząc 2:1 w setach i kilkoma punktami w czwartej odsłonie. Przyszły, jak się potem okazało, mistrz Polski, miał w swoich szeregach jednak Rafała Buszka i Grzegorza Boćka, którzy rewelacyjną postawą w polu serwisowym odmienili losy spotkania.

Potem jednak podopieczni Lozano zanotowali fantastyczną serię ośmiu kolejnych wygranych. W pokonanym polu pozostawili wtedy Łuczniczkę Bydgoszcz, AZS Politechnikę Warszawską, AZS Częstochowa, Indykpol AZS Olsztyn, MKS Będzin, Effector Kielce i BBTS Bielsko-Biała, a 8 grudnia wygrali również po świetnym spotkaniu u siebie 3:2 z Asseco Resovią Rzeszów, czyli ówczesnym mistrzem Polski. W dwóch kończących rok 2015 pojedynkach ulegli natomiast Lotosowi Treflowi Gdańsk i PGE Skrze Bełchatów.

Spadek formy po Berlinie

Kolejne tygodnie to przerwa w rozgrywkach PlusLigi ze względu na udział reprezentacji Polski w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, który odbywał się w Berlnie. Podczas niego w kadrze zadebiutował Wojciech Żaliński, przyjmujący Cerradu Czarnych.

Po wznowieniu rozgrywek, radomianie nie radzili sobie już tak dobrze jak wcześniej. Przegrali z Jastrzębskim Węglem, Cuprum, ZAKSĄ, AZS Politechniką czy Indykpolem AZS. Ich pozycja w tabeli cały czas oscylowała jednak wokół miejsca szóstego i właśnie na tej pozycji Cerrad Czarni zakończyli rundę zasadniczą.

Końcówka bez Lozano

Wcześniej jednak, na początku kwietnia, po pojedynku w Bełchatowie z tamtejszą Skrą, zespół opuścił Raul Lozano, który rozpoczął pracę jako selekcjoner reprezentacji Iranu. Obowiązki pierwszego szkoleniowca przejął więc duet asystentów - Robert Prygiel i Wojciech Stępień.

Radomska drużyna niemal do samego końca fazy zasadniczej miała szanse nawet na zajęcie czwartego miejsca, które umożliwiałoby w tym sezonie walkę o brązowy medal.

O piąte miejsce z Cuprum

Ostatecznie jednak zespół z Radomia uplasował się na szóstej pozycji, a więc w play-off o piątą lokatę walczył z Cuprum Lubin. W rywalizacji do dwóch zwycięstw lepsi okazali się rywale, którzy wygrali 2:0. - Mamy za sobą dobry sezon, w którym było dużo fajnych wyników - podsumował Robert_Prygiel. I_rzeczywiście, minione rozgrywki przyniosły sporo radości radomskim kibicom, którzy mogli cieszyć się z wygranych między innymi ze złotym (Resovia) czy brązowym (Lotos Trefl) medalistą poprzednich rozgrywek.

Indywidualnie na plus

Kilku zawodników Cerradu Czarnych zanotowało bardzo dobre rozgrywki. Świetny sezon ma za sobą Wojciech Żaliński, który zajął trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych przyjmujących ligi i w styczniu zadebiutował w narodowych barwach. Bardzo dobrze spisywał się też młody Artur Szalpuk, dla którego jednak Radom, przynajmniej na ten moment, był tylko przystankiem w drodze po najwyższe trofea. Z roku na rok rozwija się Bartłomiej Bołądź, dla którego minione rozgrywki były najlepszymi w barwach Cerradu Czarnych. Danielowi Plińskiemu natomiast wielu młodych zawodników mogłoby pozazdrościć formy sportowej, a Lukas Kampa udowodnił, że należy do ścisłej europejskiej czołówki jeśli chodzi o pozycję rozgrywającego. Te wszystkie czynniki powodują, że zakończony sezon 2015/2016 trzeba ocenić pozytywnie w kontekście Cerradu Czarnych Radom.

Kadrowa (r)ewolucja

Wielu zawodnikom 30 czerwca kończą się kontrakty. Właściwie obowiązujące umowy ma obecnie tylko trzech graczy - Bartłomiej Bołądź, Michał_Ostrowski oraz Jakub Zwiech. Mimo ważnych kontraktów klub opuszczą Bartłomiej_Grzechnik i Igor Grobelny. W zespole w przyszłym sezonie nie zagrają na pewno też Artur Szalpuk, Zack La Cavera i Patryk Szczurek, których kontrakty dobiegły końca. Włodarze radomskiego klubu są bliscy natomiast przedłużenia umowy z Wojciechem Żalińskim. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Daniela Plińskiego, Lukasa Kampy. Klub chce ściągnąć natomiast do Radomia utalentowanych siatkarzy młodego pokolenia. Wszystko wskazuje więc na to, że Cerrad Czarnych czeka teraz kadrowa rewolucja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Siatkarze Cerradu Czarnych Radom mogą być zadowoleni z szóstego miejsca w PlusLidze - Echo Dnia Radomskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24