Patrząc na dotychczasowe dokonania obu drużyn, na składy i w końcu na budżet to bez wątpienia można przyjąć, że w ćwierćfinale PlusLigi spotkały się dwie wielkie siatkarskie potęgi. Na dodatek mające ogromne ambicje. Oba zespoły miały swoje problemy, nękane kryzysami, kontuzjami potraciły niespodziewanie punkty. Skra w ostatniej chwili awansowała w czołowej szóstki. Do najważniejszej części sezonu zarówno Jastrzębski jak i Skra przystąpiły już w najsilniejszych składach.
Goście z Bełchatowa przyjechali do Jastrzębie po awansie do półfinału Ligi Mistrzów. - To najlepiej świadczy o skali trudności zadania, jakie jest przed nami - tłumaczył Julien Lyneel, francuski siatkarz Jastrzębskiego.
Skra potwierdziła, że ostatnie jej wygrane nie są przypadkowe i po wyrównanym początku szybko wypracowała sobie przewagę. Mistrzowie Polski prowadzili już różnicą pięciu punktów (19:14) i wydawało się, że nic ich nie powstrzyma. Gospodarze jednak ruszyli do odrabiania straty i do remisu doprowadził Christian Fromm, a prowadzenie dała im asowa zagrywka Dawida Konarskiego.
Jastrzębianie nie wypuścili już okazji do objęcia prowadzenia, a seta zakończył Dawid Gunia posyłając zagrywkę nie do obrony. Jastrzębianie poszli za ciosem i w drugim secie także odprawili z kwitkiem gości z Bełchatowa.
Jeśli ktoś myślał, że to koniec emocji i gospodarze szybko zrobią pierwszy krok do półfinału to się mylił. Skra poczuła krew i od tego momentu to bełchatowianie sprawiali lepsze wrażenie. Jastrzębski miał jeszcze szansę wygrać to spotkanie w trzech setach, ale nie wykorzystał dwóch piłek meczowych, z czego skorzystali siatkarze Skry. Wygrali wojnę na przewagi i przedłużyli swoje nadzieję na wygraną tego meczu. Tym bardziej, że wygrali pewnie tak, że czwartą partię, doprowadzając do tie breaku.
Decydująca partia od początku toczyła się pod dyktando gospodarzy, choć o każdy punkt musieli mocno walczyć. Pomarańczowi prowadzili 6:2, 10:7 i choć Skra nawet na moment nie odpuszczała, po trzech godzinach mecz zakończył się wygrana Jastrzębskiego Węgla.
Jastrzębski Węgiel - Skra Bełchatów 3:2 (25:22, 25:20, 27:29, 21:25, 15:11).
Stan rywalizacji do 2 wygranych: 1:0. Rewanż w Bełchatowie 30.03, godz. 14.45
Jastrzębski Węgiel Konarski, Kampa, Kosok, Gunia, Lyneel, Fromm, Popiwczak (libero) oraz Rusek, Bucki, Wolański
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski
Robert Lewandowski o meczu Polska - Łotwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?