Siatkarze LUK Politechniki Lublin nie sprostali w wyjazdowym starciu ekipie Stali Nysa

SZUPTI
Wojciech Szubartowski
Siatkarze LUK Politechniki Lublin przegrali na wyjeździe z ekipą Stali Nysa 0:3 w 2. kolejce rozgrywek Krispol 1. Ligi. Po przeciwnych stronach siatki stanęli w tym starciu aktualny wicemistrz 1. Ligi oraz zespół beniaminka. Podopieczni trenera Macieja Kołodziejczyka nie poddali się jednak łatwo, ulegając w setach do 20, 22 i 21. MVP piątkowej potyczki został zawodnik gospodarzy Bartosz Krzysiek.

Początek pierwszej partii to walka punkt za punkt. W miarę upływu czasu gospodarze zaczęli odjeżdżać Politechnice, wygrywając premierową odsłonę 25:20. W końcówce przy zagrywce Romana Oronia lublinianie i tak nieco zmniejszyli straty.

W drugiej odsłonie rywalizacja była wyrównana do stanu 20:20, ale wówczas to gospodarze odjechali Politechnice i wygrali w tej partii do 22. W końcówce przyjezdni popsuli ważną zagrywkę, a udany atak Krzyśka przypieczętował zwycięstwo ekipy z Opolszczyzny.

Trzecia partia spotkania rozpoczęła się wyrównaną grą (4:4). Po dwóch atakach Bartosza Krzyśka, gospodarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie (10:8), jednak po ataku Damiana Wierzbickiego na tablicy wyników pojawił się remis po 12. Nie trwało to jednak długo, bo już za chwilę siatkarze z Nysy po raz kolejny objęli dwupunktowe prowadzenie (15:13), a następnie ich przewagą wzrosła do trzech oczek (18:15). To wystarczyło, by pewnie wygrać w tej partii 25:21.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że zespół z Nysy jest niezwykle groźny i trzeba będzie wznieść się na wyżyny, jeśli będziemy chcieli wywieźć stąd jakieś punkty. Mieliśmy swoje szanse, ale jak się gra z taką drużyną, jak Stal i tych szans się nie wykorzystuje, to nie ma takiej możliwości, żeby szalę zwycięstwa przechylić na swoją stronę - mówi Maciej Kołodziejczyk, szkoleniowiec LUK Politechniki.

- Na pewno chłopakom nie można odmówić walki i serducha, bo naprawdę dali tutaj z siebie wszystko, aczkolwiek te niewykorzystane szanse, które sobie stworzyliśmy dają nam bardzo dużo do myślenia. Musimy sobie teraz powiedzieć parę mocnych, męskich słów, bo jak się chce wygrywać z najlepszymi, to nie można przechodzić obok takich prostych akcji - dodaje.

Stal Nysa S.A. – LUK Politechnika Lublin 3:0 (25:20, 25:22, 25:21)
Stal: Bućko (11), M’Baye (2), Krzysiek (17), Schamlewski (5), Szczurek (4), Łapszyński (10), Czunkiewicz (L). Trener: Krzysztof Stelmach
LUK Politechnika: Durski, Oroń (5), Szaniawski (2), Rusin (10), Wierzbicki (11), Stolc (9), Sterna (5), Goss (1), Zrajkowski (1), Cabaj (L). Trener: Maciej Kołodziejczyk

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siatkarze LUK Politechniki Lublin nie sprostali w wyjazdowym starciu ekipie Stali Nysa - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24