Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka. Afera w Gwardii Wrocław. Trener założył podsłuch?

RH
21.02.2019 wroclawks gwardia wroclaw kontra stal nysa 3:0 . pilka siatkowa mezczyzn siatkowka hala orbita gazeta wroclawskatomasz holod / polska press
21.02.2019 wroclawks gwardia wroclaw kontra stal nysa 3:0 . pilka siatkowa mezczyzn siatkowka hala orbita gazeta wroclawskatomasz holod / polska press Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
"Kwestie pozasportowe" - jak czytamy w oficjalnym komunikacie Gwardii Wrocław - zadecydowały, że klub w trakcie play-offów rozstał się z trenerem Piotrem Lebiodą. Głośno nikt nie chce sprawy komentować, ale z naszych informacji wynika, że chodzi o podsłuch, który szkoleniowiec miał założyć w pokoju menadżera wrocławskiej drużyny Łukasza Tobysa. Gwardia sprawę zgłosiła na policję.

"Kwestie pozasportowe, będące powodem w/w decyzji (chodzi o całkowite odcięcie się Gwardii od trenera Piotra Lebiody - przyp. red.), wynikające z treści z komunikatu z 12 marca b.r., dotyczyły zachowania Piotra Lebiody, które naruszyło dobre obyczaje oraz, które może także wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Sprawa została zgłoszona na policję. W zaistniałej sytuacji władze KS „Gwardia” utraciły zaufanie do swojego wieloletniego współpracownika, nie widząc jakichkolwiek szans na dalsze kontynuowanie współpracy" - czytamy w oficjalnym komunikacie, który okazał się na stronie klubu.

O co poszło?
Jak udało nam się ustalić, Lebioda miał założyć podsłuch w pokoju hotelowym Łukasza Tobysa, menadżera klubu. Do zdarzenia doszło w Nysie, po pierwszym meczu fazy play-off. Trener źle się poczuł i tak dostał się do pokoju Tobysa. Ten krótko potem pod swoim łóżkiem znalazł podsłuch. Choć początkowo protestował, Lebioda miał później sam zadzwonić do prezes Sylwii Szymańskiej i przyznać się do jego założenia. Trenerowi miało zależeć na informacjach dotyczących finansowania Gwardii w przyszłym sezonie.

Klub zgłosił sprawę na policję. Od tego czasu organy mają 30 dni by wszcząć śledztwo. Trudno ferować wyroki, ale za tego typu sprawę grożą nawet dwa lata pozbawienia wolności (art. 267 Kodeksu Karnego).

Próbowaliśmy o sprawie porozmawiać z prezes Gwardii Sylwią Szymańską. Odesłała nas do rzecznika Macieja Piaseckiego, ale klub oficjalnie nie komentuje sytuacji. Ogranicza się do komunikatów.

Dodzwoniliśmy się także do Piotra Lebiody. W rozmowie z nami stwierdził tylko, że "nie ma nic do powiedzenia".

Jeszcze na początku marca Lebioda był prezesem sekcji siatkówki w Gwardii, koordynatorem sekcji młodzieżowych oraz trenerem I drużyny. Jego zwolenniczką była prezes Szymańska. Po wydarzeniach w nyskim hotelu, odsunęła go od pierwszej drużyny (przejął wówczas funkcję koordynatora drużyn młodzieżowych), a w minionym tygodniu definitywnie go pożegnano. Młodzież Gwardii awansowała pod jego okiem do finałów mistrzostw Polski. Na tym etapie drużynę już poprowadzi Marcin Sobusiak.

Na płaszczyźnie czysto sportowej Lebioda uchodzi za wysokiej klasy fachowca i bardzo dobrego trenera, a także ojca ostatnich sukcesów siatkarskiej Gwardii. W kuluarach mówi się o jego niełatwym charakterze i problemach zdrowotnych. Zresztą tajemnicą poliszynela jest już, że konflikt między nim a zarządem narastał od dłuższego czasu.

W tle całej sytuacji są kwestie finansowe, które mają także dotyczyć byłego już trenera.
Niejasne jest położenie samego klubu. Udało nam się ustalić, że Gwardia nie ma zaległości wobec siatkarzy, chociaż poślizgi w wypłatach w trakcie sezonu się zdarzały. Każdorazowo jednak zawodnicy mieli być o nich informowani.
Z naszych informacji wynika, że prezes Szymańska pilnie szuka inwestora, bo w klubowej kasie brakuje pieniędzy. Jest to na tyle poważna suma, że bez niej przyszłość drużyny może być niepewna. Prowadzone są m.in. rozmowy z ludźmi związanymi z ONICO. To firma zajmująca się obrotem paliwami, która mocno już zainwestowała w siatkówkę budując czołowy polski klub ONICO Warszawa.

Co ciekawe - jak poinformował PZPS Gwardia Wrocław złożyła wniosek o akces do Plus Ligi. Taki wniosek składa się przed zakończeniem rozgrywek, a żeby potem mieć szansę na występy w elicie, to trzeba znaleźć się w najlepszej dwójce I ligi. Wrocławianie tymczasem zakończyli już rywalizację w tej fazie, ostatecznie przegrywając dwukrotnie z KPS-em Siedlce w meczach o siódmą lokatę (0:3; 0:3).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siatkówka. Afera w Gwardii Wrocław. Trener założył podsłuch? - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24