Siatkówka. Dreszczowiec w wykonaniu Kęczanina Kęty na otwarcie play-off z TS Volley Rybnik [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Atak Mateusza Kukulskiego (tyłem, TS Volley Rybnik) blokują kęczanie Wojciech Gruszka (z lewej, przodem) i Kamil Krupa. W pierwszym ćwierćfinale play-off II ligi siatkarzy (grupa V) Kęczanin Kęty pokonał TS Volley Rybnik 3:2.
Atak Mateusza Kukulskiego (tyłem, TS Volley Rybnik) blokują kęczanie Wojciech Gruszka (z lewej, przodem) i Kamil Krupa. W pierwszym ćwierćfinale play-off II ligi siatkarzy (grupa V) Kęczanin Kęty pokonał TS Volley Rybnik 3:2. Fot. Jerzy Zaborski
Prawdziwego dreszczowca zafundowali siatkarze Kęczanina Kęty na otwarcie ćwierćfinału drugoligowego play-off (grupa V), bo – przegrywając już 0:2 – potrafili przeciągnąć spotkanie na swoją korzyść. Potem kibice chóralnie odśpiewali „Sto lat” Markowi Błasiakowi, bo trener i prezes kęczan w dniu meczu świętował swoje 54. urodziny. W drugim meczu kęczanie także dobrze odrobili swoją pracę domową i z solidną zaliczką pojadą do Rybnika.

Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci? To jest dobre dla dzieci, ale w kęckiej hali do boju mieli ruszyć faceci, bo stawką jest miejsce w półfinale. Jednak kęczanie na początku pierwszego meczu byli „oklapnięci”. Kibice wraz ze sztabem szkoleniowym przecierali oczy ze zdumienia, nie poznając zespołu. - To było wręcz nieprawdopodobne, żeby na tym etapie rozgrywek popełnić tak wiele prostych błędów w pierwszych dwóch odsłonach – Marek Błasiak, trener Kęczanina, nie krył zdziwienia.

Pobudka gospodarzy przyszła w trzeciej odsłonie, którą wreszcie dobrze rozpoczęli. Prowadzili 4:1, ale potem zrobiło się 4:3. Jak miejscowi nieco odskoczyli, to rywale potrafili zniwelować stratę (10:9). Od stanu 14:12 kęczanie grali pewniej. Seta zakończyli skutecznym blokiem Bartosza Skolimowskiego z Kamilem Krupą.

Kęczanie poszli za ciosem i o wszystkim zdecydował tie-break. Gospodarze dobrze go rozpoczęli, bo od prowadzenia 5:1. Potem zrobiło się 7:3 i rybniczanie liczyli jeszcze na powrót do gry. Jednak od stanu 10:5 miejscowi czuli powiew wygranej. Przy stanie 13:7 trener Marek Błasiak wziął czas, a po chwili jego podopieczni postawili pieczęć na wygranej.

- Nie zlekceważyliśmy rywali, choć w fazie zasadniczej wygraliśmy z nimi dwukrotnie – tłumaczył Kamil Krupa, środkowy Kęczanina. - Nikt z nas nie mógł się przełamać. Jednak przegranie drugiego seta w każdym z nas wzbudziło sportową złość.

- W play-off liczą się zwycięstwa, a nam udało się wygrać. Zrobiliśmy pierwszy krok w kierunku półfinału i tylko to się liczy. Mieliśmy swoje problemy. Kamil Krupa grał z gorączką, ale po dwóch setach chyba się wypocił, bo grał lepiej. Zaliczał udane bloki, skutecznie atakował – cieszył się trener Błasiak.

Kęczanin Kęty – TS Volley Rybnik 3:2 (22:25, 13:25, 25:16, 25:19, 15:7)
Kęczanin: Błasiak, Pochłopień, Ferek, Gruszka, Krupa, Skolimowski, Waloch (libero) oraz Samborski, Szpyrka, Żuchowski, Fenoszyn.

TS Volley: Jajus, Rybarczyk, Kukulski, Wysocki, Zubko, Hoszman, Krzywiecki (libero) oraz Kozieł, Kuwaczka, Holesz (libero).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Siatkówka. Dreszczowiec w wykonaniu Kęczanina Kęty na otwarcie play-off z TS Volley Rybnik [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24