Siatkówka. Gorąco na ostatniej prostej przed wyborami prezesa DZPS

Jakub Guder
Jakub Guder
Wojciech Rozdolski i Mirosław Paweł Wachowiak
Wojciech Rozdolski i Mirosław Paweł Wachowiak fot. G. Kijakowski/pzps.pl
Na kilka dni przed wyborami prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Siatkowej w środowisku zawrzało. Wszystko po wywiadzie prezesa Mirosława Wachowiaka, który wykorzystał oficjalną stroną PZPS do ataku na ostatniej prostej przed walnym zgromadzeniem DZPS. To już w sobotę.

Wachowiak prezesem DZPS-u jest drugą kadencję. Jest także wiceprezesem PZPS. Na Dolnym Śląsku nie ubiega się o reelekcję, ale on i jego ludzie rekomendowali na swojego kandydata Jacka Grabowskiego, prezesa kobiecej drużyny #VolleyWrocław, która na co dzień gra w TAURON Lidze. Czy to dobry kandydat ocenią delegaci. Nie w tym rzecz.

Otóż Wachowiak do kampanii wyborczej wykorzystał oficjalny serwis PZPS, co - naszym zdaniem - budzi moralne wątpliwości. Pod koniec kwietnia ukazał się tam wywiad, w którym atakuje kontrkandydata Grabowskiego Wojciecha Rozdolskiego, a także dolnośląskich sędziów. Sędziów, którzy - dodajmy - w wielu przypadkach działają w związku społecznie.

Odchodzący prezes w dość lekceważącym tonie stwierdził, że Rozdolski - który jest też członkiem obecnego zarządu DZPS - "w tej kadencji nie wniósł żadnych pozytywów, żadnej energii w działalność związku", a jedyne, co właściwie można o nim powiedzieć to, że jest organizatorem Gigantów Siatkówki.

- Nie będę komentował tych wypowiedzi, zwłaszcza, że ukazały się na stronie PZPS-u, co uważam za niestosowne. Wszystko opowiem delegatom podczas sobotniego walnego zgromadzenia - powiedział nam tylko krótko Rozdolski.

Dodajmy, że poprzednie wybory na prezesa Rozdolski przegrał z Wachowiakiem dwoma głosami i chociaż miał mocną legitymizację, Wachowiak nie widział go wówczas w swoim zarządzie. Dopiero po wniosku jednego z delegatów zaproszono go do władz na nową kadencję.

Wachowiak uderzył też w sędziów:
- (...) w kampanii wyborczej Pan Rozdolski bardzo mocno wspierany jest przez część gremium sędziowskiego DZPS, które w zasadzie konsumuje w coraz istotniejszej części aktywność klubów, ich budżetów. To już poważne obciążenie dla klubów, które może się jeszcze zwiększyć. Wielu sędziów będzie delegatami na Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze, z chęcią zasiadania we władzach DZPS. Pytanie co mogą wnieść? Grupa ta uaktywnia się najmocniej w okresie kampanii wyborczej chcąc naprawiać dolnośląską siatkówkę, ale tylko na koszt innych - mówi w wywiadzie.

Te wypowiedzi musiały wywołać reakcję. Zdecydowanie zaprotestował Rozdolski, który wysłał w tej sprawie pismo do zarządu PZPSP. "Jest to bezprecedensowa sytuacja, w której na oficjalnej stronie Polskiego Związku jest prowadzona kampania jednego z kandydatów na prezesa wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej. (...) moja osoba oraz grono osób mnie wspierających jest w opublikowanym wywiadzie pomawiana i obrażana" - czytamy.

Noty zaadresowane do PZPS-u i DZPS-u wysłali też sędziowie. Jest pod nimi podpis m.in. przewodniczącego Wydziału Sędziowskiego DZPS Jacka Hojki. Zwraca on uwagę, że ryczałty dla sędziów ustalają i zatwierdzają związki wojewódzkie, a sędziowie muszą pokryć z nich koszty transportu, szkoleń, wyposażenia czy nawet certyfikatu sędziowskiego i stroju. "Po odliczeniu kosztów wynagrodzenie netto w przeliczeniu na czas trwania delegacji (pół dnia) jest poniżej ustawowej minimalnej stawki godzinowej dla umów zleceń" - czytamy. Sędziowie zwracają też uwagę, że chociaż czterech z nich zasiada w 12-osobowym zarządzie, to jednak działają tam społecznie i nie mają swoich przedstawicieli na walnym zgromadzeniu. Przyznaje jednak, że "w ramach pasji do siatkówki sędziowie często angażują się na innych płaszczyznach, są zawodnikami, trenerami, działają w klubach lub są wolontariuszami przy ważnych imprezach sportowych".

Przypomnijmy, że delegatów na walne zgromadzenie sprawozdawczo-wyborcze (czyli de facto tych, którzy głosują), wyznaczają kluby. Jest wśród nich także grupa sędziów.

Wybory zaplanowano na najbliższą sobotę w hotelu Novotel (dawny Hotel Wrocław).

Prokuratura umorzyła sprawę Alei Gwiazd

Tymczasem wraca sprawa milickiej Alei Gwiazd Siatkówki.
Przypomnijmy - w 2017 roku Wachowiaka odwołano z zarządu "Fundacji Aleja Gwiazd Siatkówki". Zdążył wcześniej założyć nową fundację o bliźniaczej nazwie "Fundacja Aleja Gwiazd", a potem... sam od siebie odkupił prawa do logo i organizacji imprezy za 300 tys. zł. Jednocześnie oskarżył przewodniczącego rady fundacji Arkadiusza Jaśkowskiego o przywłaszczenie ponad 70 tys. zł. Sprawa trafiła do prokuratury.

Jak się okazuje w listopadzie 2020 roku prokuratura jednak umorzyła dochodzenie, a biegli... wskazali na liczne nieprawidłowości w dokumentach finansowych fundacji prowadzonej przez Wachowiaka już od momentu jej założenia w listopadzie 2013 roku. Brakuje m.in. podpisów pod sprawozdaniami finansowymi czy potwierdzenia wpłaty 12 tys. zł jako funduszu założycielskiego. "Biegła podała, że także w latach następnych brak jest istotnych dokumentów umożliwiających badanie działalności finansowej Fundacji (...). Podkreśliła, iż nie wiadomo na jaki zakres usług były wystawiane faktury VAT w 2014 r. co czyni księgi rachunkowe fundacji nierzetelnymi" - czytamy w uzasadnieniu prokuratury, do którego udało nam się dotrzeć. Podobne braki dotyczą dokumentów za 2015 rok.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siatkówka. Gorąco na ostatniej prostej przed wyborami prezesa DZPS - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24