Mimo że wszystko rozstrzygnęło się już w trzech setach, w decydującym starciu siatkarze obu ekip stworzyli widowisko na niesamowicie wysokim poziomie. W półfinałach zarówno ZAKSA, jak i Jastrzębski rozbiły w proch i pył swoich przeciwników (odpowiednio Aluron CMC Wartę Zawiercie i Asseco Resovię Rzeszów), a w finale potwierdziły, że absolutnie nie stało się to przez przypadek.
Koniec końców cieszyła się ZAKSA, przede wszystkim dlatego, że pokazała więcej charakteru. Szczególnie tyczyło się to dwóch pierwszych setów.
W inauguracyjnej odsłonie niemal przez cały czas prowadził zespół z Jastrzębia-Zdroju, w tym nawet już 21:16. Kędzierzynianie jednak ani na moment nie zwątpili w to, że są w stanie odwrócić losy tej odsłony. Przede wszystkim za sprawą świetnej postawy duetu przyjmujących Aleksander Śliwka - Bartosz Bednorz najpierw wyrównali na 23:23, potem obronili piłkę setową, by ostatecznie zwyciężyć 26:24.
Druga partia układała się bardzo podobnie. Jastrzębski wygrywał w niej już 20:16, w głównej mierze dzięki znakomitej grze rezerwowego atakującego Jana Hadravy. Wtedy podczas przerwy na żądanie dla ZAKSY, jej kapitan Aleksander Śliwka z uśmiechem na ustach powiedział (po angielsku): „do boju, w poprzednim secie był taki sam wynik”. I znów ekipa z Kędzierzyna-Koźla rozstrzygnęła wszystko na swoją korzyść. Tym razem musiała się bronić nieco dłużej, bo Jastrzębski miał aż pięć piłek setowych. Bohaterami końcówki, jak i całego seta, okazali się jednak środkowy David Smith i atakujący Łukasz Kaczmarek. Pierwszy w końcówce zanotował aż trzy asy serwisowe, a drugi cały czas trzymał atak ZAKSY na wysokim poziomie.
Scenariusz trzeciej, równie zaciętej odsłony, był już nieco inny. To drużyna z Opolszczyzny posiadała w nim częściej nieznaczną inicjatywę, lecz jastrzębianie do końca nie pozwalali złapać jej oddechu. Podopieczni trenera Tuomasa Sammelvuo nic jednak sobie nie zrobili z presji wywieranej przez przeciwnika i dopięli swego zwycięstwem 25:23, sięgając po Puchar Polski już po raz dziesiąty w klubowej historii!
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (24:26, 27:29, 23:25)
Jastrzębski: Toniutti, Fornal (8), M’Baye (7), Boyer (10), Clevenot (5), Gladyr (9), Popiwczak (libero) oraz Hadrava (12), Tervaportti, Szymura (2).
ZAKSA: Janusz, Śliwka (18), Smith (7), Kaczmarek (16), Bednorz (14), Pashytskyy, Shoji (libero) oraz Huber (8).
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?