Siatkówka. Zaksa wygrała w Częstochowie bez Francuzów i Boćka

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Od lewej: Dawid Konarski, Sam Deroo i Rafał Buszek.
Od lewej: Dawid Konarski, Sam Deroo i Rafał Buszek. Sławomir Jakubowski
Kędzierzynianie nie mieli większych problemów z pokonaniem w Częstochowie AZS-u, ale drugiego seta zakończyli dopiero przy piątej próbie.

Lider PlusLigi do spotkania z ostatnim w tabeli AZS-em Częstochowa przystąpił bez dwóch Francuzów (Kevin Tilie i Benjamin Toniutti nie weszli na parkiet i mecz oglądali z kwadratu dla rezerwowych) oraz Grzegorza Boćka. To nie przeszkodziło mu wygrać za trzy punkty, a z bardzo dobrej strony pokazał się rozgrywający Grzegorz Pająk, który dobrze i umiejętnie kierował grą, zostając MVP spotkania.

W pierwszym secie Zaksa błyskawicznie odskoczyła na 9:4, głównie dzięki precyzyjnym serwisom Łukasza Wiśniewskiego, po których pewnie kontrował Dawid Konarski. Reprezentacyjny atakujący utrzymywał wysoką skuteczność i Zaksa tylko powiększała przewagę, mając dużą przewagę w każdym elemencie. Dwie akcje Rafała Buszka oraz bloki Wiśniewskiego i Rejno sprawiły, że było 21:11, a trzy ostatnie punkty Zaksa zdobyła po błędach rywala.

W kolejnej partii prowadziła jednak ekipa miejscowych (6:4), ale serwisy - tym razem - Pająka i ataki Sama Deroo dały przyjezdnym sześć punktów z rzędu i prowadzenie10:6. Gospodarze dwukrotnie niwelowali jednak dystans (po ataku Szymury było 12:12, a po aucie Deroo 19:19), ale kiedy po zbiciach Buszka i Konarskiego zrobiło 24:22 dla kędzierzynian wydawało się, że spokojnie wygrają tę partię. Zakończyli ją sukcesem, ale dopiero po piątym setbolu, zwyciężając 28:26.

W trzeciej - jak się później okazało odsłonie – Zaksa sama punkt zdobyła dopiero na 4:4, ale to gospodarze na pierwszą przerwę techniczną schodzili prowadząc 8:5 i mając nadzieję na przedłużenie rywalizacji. Po przerwie szybko stracili jednak przewagę, a seria trzech punktów z rzędu dała remis 11:11. Po krótkiej wymianie, Zaksa w pełni przejęła inicjatywę.

Od stanu 16:16 za sprawą dobrej pracy bloku i w obronie oraz ataków Buszka i Konarskiego spokojnie uzyskała trzy punkty przewagi. Do stanu 16:20 doprowadził blokiem Jurij Gladyr, a seta i mecz zakończył sprytną zagrywką Deroo.

AZS Częstochowa - Zaksa Kędzierzyn-Koźle 0:3 (-14, -26, -21)
AZS: Redwitz, Wawrzyńczak, Bandero, Patak, Szalacha, Stańczak (libero) - Kowalski, Lipiński, Szymura. Trener Michał Bąkiewicz
Zaksa: Pająk, Buszek, Rejno, Konarski, Deroo, Wiśniewski, Zatorski (libero) - Semeniuk, Gladyr. Trener Ferdinado de Giorgi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Siatkówka. Zaksa wygrała w Częstochowie bez Francuzów i Boćka - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24