Gudjonssson, podobnie jak kilkunastu innych zawodników kieleckiego klubu, 1 listopada wyjechał na zgrupowanie reprezentacji swojego kraju. I bardzo szybko z niego wracał, bo wykryto koronawirusa u jego kolegi z zespołu, Tomasza Gębali, więc Islandczyk musiał poddać się w Kielcach kwarantannie. Prawoskrzydłowy nie zagrał w meczu swojej reprezentacji w ramach eliminacji mistrzostw Europy, drużyna z Wyspy Gejzerów pokonała Litwę 36:20.
- Podróż na Islandię zacząłem o 3 w nocy i zameldowałem się w hotelu około 16. Chwyciłem reprezentacyjną torbę i poszedłem do pokoju, ale 10-15 minut później otrzymałem wiadomość z Kielc, że w drużynie była infekcja i wszyscy musimy wracać. Wtedy pomyślałem: „Nie, to niemożliwe...” - mówi Sigvaldi Gudjonsson dla visir.is.
ZOBACZ>>> Oceniamy Łomża Vive Kielce za mecz z Tarnowem. Niektórym zaszkodziła przerwa w treningach
Następnego dnia rano Islandczyk znów wsiadł do samolotu i po kilkunastu godzinach zameldował się na kwarantannie w Kielcach.
- Sytuacja tutaj nie jest dobra. Ciągle są nowe zasady, jest coraz więcej zakażonych, więc podejrzewam, że w Polsce będzie wkrótce całkowity lockout. Nie wiem, jak to będzie z piłką ręczną. Nie wiem, co się dzieje, nie rozumiem jeszcze polskiego, więc idę po prostu na trening i próbuję się czegoś dowiedzieć od kolegów - mówi.
ZOBACZ>>> Łomża Vive Kielce organizuje "kartonową armię" w Hali Legionów
Sigvaldi jest nowym graczem mistrzów Polski, latem przeniósł się do Kielc z norweskiego Elverum Handball. Jest bardzo zadowolony z tej zmiany.
- Są tu dużo lepsi zawodnicy i Talant Dujszebajew, całkowicie szalony trener - najlepszy, z jakim pracowałem. Zrobiłem dobry krok. Na skrzydle dzielimy się czasem gry (z Arkadiuszem Moryto – przyp. red.), więc we wszystkich meczach grałem po 30 minut. Czuję się tu niesamowicie dobrze, to jest dobre miejsce i wszystko w klubie jest na najwyższym poziomie – mówi Islandczyk, który dodaje także, że brakuje mu rodaka, również zawodnika Łomża Vive Kielce, Haukura Thrastarsona, który po ciężkiej kontuzji kolana wrócił leczyć się na Islandii.
- To dla mnie trudne. To było naprawdę miłe, móc razem rozmawiać po islandzku, być razem w szatni przed i po treningach. Jego kontuzja była bardzo frustrująca, ponieważ Haukur mógł dużo wnieść do naszej gry. Mam nadzieję, że wróci silniejszy. Bardzo za nim tęsknię – kończy Gudjonsson.
Strzelnica, restauracje, sklep z odzieżą, klub fitness - zobacz biznesy piłkarzy ręcznych
WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH PGE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, NARTY WODNE, KONIE, MAJORKA, ISLANDIA… [zdjęcia]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?