W piątek w Nowym Jorku nie było specjalnie gorąco (jedynie 25 stopni), ale najwyraźniej obłędnie wilgotno. A Jack Draper w pojedynku z Jannikiem Sinnerem przeżywał wyjątkowo trudne chwile, nie tylko pod względem sportowym...
Draper wymiotował na korcie
Brytyjczyk zwymiotował na kort dwukrotnie.
Za każdym razem wycierał swoje wymiociny z kortu ręcznikiem, wrzucając brudny łachman do kosza na przepocone ręczniki, których używają gracze.
Była tenisistka Laura Robson, komentując mecz w brytyjskiej telewizji, była zdumiona:
– Pod względem higieny nie jest to do końca idealne
– oceniła. Ale chłopcy od podawania piłek chyba byli zadowoleni, bo nie musieli już przynosić zawodnikom ręczników.
Draper zmieniał tenisówki
Draper wycierał z kortu nie tylko wymiociny, ale i pot – bo dosłownie się z niego lało. Musiał się chłodzić okładami z lodem.
Pocił się tak obficie, że zmienił trzy pary tenisówek. Przy wyniku 3:3 w drugim secie sędzia Marjana Velović wprawiła wszystkich nawet w lekkie osłupienie, ogłaszając, że Draper pilnie musi zmienić mokre tenisówki, bo inaczej gra na korcie nie byłaby możliwa.
Groźny upadek i ból nadgarsta Sinnera
W drugim secie do obu zawodników wybiegli fizjoterapeuci. Próbowali pomóc Draperowi z kłopotami żołądkowymi i jakoś go schłodzić, a także masowali lewy nadgarstek Sinnera po niebezpiecznym upadku na kort.
Włoch wykonał szalony rajd, kiedy przebiegł po skosie przez całe boisko, odbił bardzo trudną piłkę, upadł, wstał... i odpowiedział precyzyjnym forhendem na uderzenie przeciwnika. Zaraz potem chwycił się za lewy nadgarstek, skrzywił się z bólu i owinął ją ręcznikiem.
Kiedy gem dobiegł końca, Włoch wezwał lekarza, który rozmasował mu nadgarstek – i, jak się wydaje, wszystko uporządkował. Bo po występie Jannika nie było widać, żeby odczuwał jakiś dyskomfort. Dobrze uderzał z backhandu.
Sinner nie błyszczał, ale pokazał klasę w decydujących momentach, aby wywrzeć presję na przeciwniku. O losach spotkania przesądził tie-break w drugim secie, w którym Włoch złamał mocno spoconego Drapera.
23-letni Sinner skomentował zwycięstwo nad 22-letnim Draperem:
– Przede wszystkim Jack i ja znamy się bardzo dobrze. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi poza kortem. Jak widać, był to bardzo trudny fizycznie mecz. Po prostu starałem się wytrzymać psychicznie, jest bardzo mocny i niełatwo go pokonać. To dla mnie wyjątkowe wydarzenie, dziękuję wszystkim, którzy przyszli, wsparcie było niesamowite. Jestem po prostu szczęśliwy, że jestem tutaj w finale
– powiedział Sinner w pomeczowym wywiadzie na korcie.
Sinner dotarł do finału po raz szósty w tym sezonie, a poprzednie pięć wygrał. O drugi Szlem w 2024 roku Włoch zmierzy się z Taylorem Fritzem, który w pięciu setach w trwającym 3 godziny 18 minut pojedynku pokonał Francisa Tiafoe 4:6, 7:5, 4:6, 6:4, 6:1.
– Na początku mnie przytłoczył i trochę się przestraszyłem. Powiedziałem sobie, że muszę grać dalej, utrzymać serwis i wywierać presję na tablicy wyników. Zrobiłem wszystko, co mogłem, żeby zostać. Gdybym tego nie zrobił, żałowałbym tego na zawsze. W finale wyjdę i dam z siebie wszystko
– powiedział 26-letni Fritz po zapewnieniu sobie zwycięstwa 16. asem.
Imponująca liczba wygranych w Wielkim Szlemie
Sinner odniósł już 22. zwycięstwo w singlowych meczach Wielkiego Szlema w tym sezonie. Włoch wygrał siedem meczów w Australian Open 2024, pięć meczów w Roland Garros 2024, cztery mecze w Wimbledonie 2024 i sześć meczów w US Open 2024.
Na początku XXI wieku tylko czterech tenisistów odniosło w jednym sezonie taką liczbę zwycięstw w meczach Wielkiego Szlema w grze pojedynczej mężczyzn – Serb Novak Djoković, Szwajcar Roger Federer, Hiszpan Rafael Nadal i Brytyjczyk Andy Murray.
Sinner kontynuuje swój znakomity sezon, podczas którego nigdy wcześniej nie przegrał przed ćwierćfinałem, w 75 rpocentach turniejów osiągał półfinały, a w połowie z nich docierał do finału. Na Wielkich Szlemach do decydującego meczu dotarł po raz drugi – po Australian Open, gdzie uratował się od 0:2 w setach z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem.
Sinner pobił rekord Federera
Jannik dotarł w tym roku do finałów obu turniejów Wielkiego Szlema rozgrywanych na kortach twardych – Australian Open i US Open. Według OptaAce, został najmłodszym tenisistą (23 lata i 21 dni), który w tym samym sezonie zagrał w finale obu „twardych” szlemów, odkąd w 1988 roku nawierzchnia Australian Open zmieniła się z trawiastej na twardą. Sinner wyprzedził pod tym względem Federera, który osiągnął to samo w 2004 roku mając 23 lata i 34 dni.
Fritz zapisał się historii Wielkiego Szlema
Fritz pierwszy raz w swojej karierze dotarł do finału Wielkiego Szlema po 33. meczu w „majorze”. Tylko trzech zawodników potrzebowało więcej prób, aby dostać się do pierwszego finału: Południowoafrykańczyk Kevin Anderson (34), Szwajcar Stan Wawrinka (36) i Hiszpan David Ferrer (42).
Taylor został pierwszym od 15 lat amerykańskim finalistą TBS od czasu Andy’ego Roddicka w 2009 roku, a finalistą US Open od tego samego Riddicka w 2006. Chociaż przez długi czas musiał oglądać sukcesy innych. Do półfinału szlema dotarł jako ostatni z grupy czołowych Amerykanów – później od Tiafoe, Tommy'ego Paula i Bena Sheltona – pomimo tego, że ostatnie trzy lata spędził niemal nieprzerwanie jako pierwsza rakieta USA.
W sumie będzie to dla Amerykanina piętnasty finał ATP w jego karierze, a o tytuł będzie walczył po raz dziewiąty.
Remisowy bilans Sinnera i Fritza
Bilans spotkań Sinnera i Fritza wynosi 1:1. Dwukrotnie grali z Indian Wells: w 2021 roku zwyciężył Amerykanin, a w 2023 roku – Włoch.
Finał mężczyzn odbędzie się w nocy z 8 na 9 września czasu środkowoeuropejskiego.
Postawił na Rosję, teraz gra za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?