Śląsk Wrocław na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu 2022/2023 otwiera strefę spadkową PKO Ekstraklasy. Wrocławianie mają tylko punkt straty do wyprzedzającego ich KGHM Zagłębia Lubin i tracą cztery oczka do kolejnych czterech drużyn: Korony Kielce, Radomiaka Radom, Stali Mielec i Górnika Zabrze, z którym przegrali w niedzielę 0:2.
Do podniesienia z boiska wciąż jest 15 pkt, więc sytuacja może się jeszcze diametralnie zmienić, ale problem polega na tym, że trener Jacek Magiera ma do dyspozycji zaledwie 16 zdrowych piłkarzy z pola, w tym takich żółtodziobów jak Łukasz Gerstenstein czy Patryk Szwedzik, który dopiero przed tygodniem zadebiutował w pierwszym składzie na poziomie PKO Ekstraklasy. Wcześniej tylko wchodził z ławki rezerwowych.
– Petr Schwarz złapał w Zabrzu czwartą żółtą kartkę, a na dodatek się rozchorował. Patrik Olsen ma ospę i też wypada na dłuższy okres. Nie ma Erika Expósito, który złamał dwa palce w prawej i lewej ręce, no i co mu zrobisz? Nic nie zrobisz. Przez 10 najbliższych dni jest wyłączony z treningu w kontakcie z przeciwnikiem – tłumaczy w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale "Prawda Futbolu" Jacek Magiera.
Okazuje się, że to nie jedyny problem Hiszpana. Kłopotem są też jego nadprogramowe kilogramy, co zostało mu bezceremonialnie wytknięte. Okres leczenia kontuzji to czas, w jakim urodzony na Teneryfie napastnik ma dojść do odpowiedniej formy fizycznej i zwyczajnie schudnąć.
– Dostał ode mnie i trenerów przygotowania motorycznego rozpiskę i musi ją realizować, ale na własną rękę. Na ten moment nie chcę go widzieć w szatni ani na naszych treningach. Dla mnie najważniejsi ci, którzy będą grać z Radomiakiem i koncentrują się na najbliższym meczu. Erik ma ustalony plan treningowy i limit wagowy, z jakim musi się stawić. Nie interesuje mnie, czy będzie go realizował w górach, nad morzem czy gdziekolwiek. Jego sprawa, jest zawodowcem. Taki dostał przekaz. Jak się wywiąże, wróci do drużyny, jak nie, to będziemy sobie radzić bez niego – dodał, nie owijając w bawełnę nowy-stary trener Śląska.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy u Expósito są problemy tej natury. Kilkukrotnie w przeszłości zdarzało się, że wracał z wakacji czy po prostu dłuższego wolnego zbyt duży. Tym razem nie przeszło mu to jednak płazem i Magiera uderzył pięścią w stół, a na dodatek publicznie wytknął mu złe prowadzenie się.
– Odpowiedzialność. Nie może być tak, że za wszystko zawsze odpowiada trener. Piłkarze to zawodowcy, których obowiązkiem jest dbać o siebie i zawsze to powtarzam. Mówiłem to tutaj, mówiłem, pracując w Sosnowcu, Warszawie czy młodzieżowej reprezentacji. Masz o siebie dbać, masz być gotowy w każdej sytuacji. To jest ta mentalność, która jest kluczem do wszystkiego. Sytuacja jest, jaka jest, ale jestem optymistą, bo lubię wyzwania. Po meczu w Zabrzu jestem w stanie dobrać odpowiednią taktykę, założenia i popracować ze sztabem tak, by być optymalnie przygotowanymi do spotkania z Radomiakiem. Uważam, ze te pięć dni sporo nam da – podsumował Magiera.
Mecz Śląsk Wrocław - Radomiak Radom rozegrany zostanie w najbliższą niedzielę o godz. 12:30 na Tarczyński Arena Wrocław. Będzie to jedno z trzech ostatnich domowych spotkań WKS-u w kampanii 2022/23. Po majówce wrocławianie zmierzą się z Jagiellonią w Białymstoku, Wisłą Płock i Miedzią Legnica u siebie, a sezon zakończą starciem z Legią w Warszawie.
Piotr Waśniewski, październik 2022
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
