Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 2:2. Punkt Portowców za ambitną grę

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Adam Frączczak podczas meczu ze Śląskiem Wrocław.
Adam Frączczak podczas meczu ze Śląskiem Wrocław. Pogoń Szczecin Twitter
Pogoń Szczecin nadal bez zwycięstwa w grupie mistrzowskiej PKO Ekstraklasy, ale po występie we Wrocławiu może być zadowolona.

Pogoń przystąpiła do spotkania we Wrocławiu bez większej presji związanej z grą o miejsce na podium, ale i bez dwóch prawych obrońców. Davida Steca i Jakuba Bartkowskiego z gry wyłączyły urazy. W głębokich rezerwach też nie znalazł się młody zawodnik na tę pozycję, więc trener Kosta Runjaic miał tak naprawdę dwa rozwiązania do wyboru: Benedikta Zecha i Adama Frączczaka. Postawił na Austriaka.

- Benedikt w Pogoni nie grał jeszcze na prawej obronie, ale wcześniej tak. To zawodnik inteligentny, mobilny, doświadczony. Powinien poradzić sobie w nowym miejscu – mówił Runjaic.

Szkoleniowiec potrzebował tam zawodnika szybkiego, bo na lewym skrzydle Śląska walczy przebojowy młodzieżowiec Przemysław Płacheta. Trzeba przyznać, że początek spotkania Austriak miał udany. Radził sobie w defensywie, a gdy podłączył się do ataku to dośrodkował piłkę w taki sposób, którego Stec i Bartkowski nie zaprezentowali przez cały sezon.

Śląsk przystąpił do meczu w innej sytuacji. Musiał wygrać, by wciąż się liczyć w walce o podium PKO Ekstraklasy, ale miał duże utrudnienie. Za kartki nie mogły zagrać filary drugiej linii – Krzysztof Mączyński i Michał Chrapek.

- Każdy klub w końcówce sezonu ma takie problemy. Najważniejsze byśmy dziś grali bardzo zespołowo. Wtedy tych osłabień nie będzie aż tak widać – stwierdził trener Vitezslav Lavicka.

I jeden i drugi trener w przedmeczowych wywiadach obiecywali dobrą grę swoich zespołów i walkę o trzy punkty. A trzeba ocenić, że w składzie Portowców zagrali najlepsi wiosną zawodnicy. Szkoleniowiec nie zdecydował się na większy przegląd młodzieżowców, choć sporo ich było na ławce rezerwowych.

Od pierwszej minuty szczecinianie mocniej zaczęli pracować na bramkę. Mieli przewagę, więc ochoty i dobrą przestrzeń boiskową. W 21. minucie Pogoń dostała karnego. Chwilę wcześniej faulowany w polu karnym był Frączczak, który dobrym przejęciem piłki oszukał obrońców (po świetnym długim podaniu Mariusza Malca). Gdy wychodził na sytuację bramkową został pociągnięty za koszulkę i upadł. Sędzia Raczkowski puścił grę dalej, ale System VAR miał duże wątpliwości. Arbiter po obejrzeniu powtórek – wskazał na „11”, którą poszkodowany wykorzystał.

Gol Pogoni zmienił przebieg meczu. Śląsk się przebudził i przejął inicjatywę. I niestety gospodarze szybko wyrównali. Po rzucie rożnym Zech nie upilnował Israela Puerto i ten główką strzelił z bliska do siatki. Na domiar złego – już w doliczonym czasie gry I połowy wrocławianie wyszli z kontrą. Stipica zaliczył trochę spóźnioną i trochę pechową interwencję na linii pola karnego, piłka znalazła się przy Płachecie, który strzelił do siatki. Pogoń jeszcze przed przerwą mogła wyrównać, ale Kamil Drygas z bliska spudłował.

II połowa meczu to dominacja Pogoni. Ambitna walka o choćby punkt, kilka okazji i brak farta. Śląsk wolał szukać okazji z kontry. Miał mniej okazji, ale był groźniejszy.

Rozstrzygnięcie meczu nastąpiło w końcówce. W 84. minucie Śląsk miał rzut rożny. Stipica wybronił strzał, wyprowadził kontrę, a tę sfinalizował niedawny debiutant Kacper Smoliński.

Oba zespoły jeszcze zaatakowały, to Pogoń była nawet groźniejsza, ale bramki już nie padły.

Kolejna szansa dla Pogoni na zwycięstwo w grupie mistrzowskiej będzie w środę, gdy do Szczecina przyjedzie Piast Gliwice.

Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 2:2 (2:1)
Bramki: Puerto (29.), Płacheta (45+3.) - Frączczak (23. - karny), Smoliński (84.)
Śląsk: Putnocky – Musonda (74. Dankowski), Puerto Ż, Tamas, Stiglec – Marković (81. Bergier), Łabojko, Zivulić, Pich, Płacheta (90. Gąska) - Exposito.
Pogoń: Stipica - Zech, Triantafyllopoulos, Malec, Matynia Ż – Hostikka (61. Smoliński), Listkowski (68. Żurawski), Dąbrowski, Drygas, Kowalczyk – Frączczak (77. Turski).
Sędziował Paweł Raczkowski (Toruń).

Kibice Pogoni na meczu Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 1 września 2019 r.

To był rekord! Zobacz ZDJĘCIA kibiców Pogoni z ostatniego me...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 2:2. Punkt Portowców za ambitną grę - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24