Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław zamknął kadrę na rundę jesienną. Więcej transferów w tym roku nie będzie

Piotr Janas
Piotr Janas
Trener Ivan Djurdjević do styczniowego okna transferowego zostanie z tymi piłkarzami, których ma obecnie
Trener Ivan Djurdjević do styczniowego okna transferowego zostanie z tymi piłkarzami, których ma obecnie FOT. Paweł Relikowski
Śląsk Wrocław tego lata nie sprowadzi już żadnego nowego zawodnika. Wbrew pojawiającym się w sieci plotkom, do zespołu Ivana Djurdjevicia nie dołączy ani lewy, ani środkowy obrońca, ani żaden inny zawodnik. – Stanowczo dementuję. Nasza kadra została już zamknięta – powiedział nam Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy WKS-u.

Śląsk Wrocław tego lata przeszedł kadrową rewolucję. Drużynę trwale opuściło ośmiu piłkarzy pierwszego zespołu: Waldemar Sobota, Róbert Pich, Matúš Putnocký, Dino Štiglec, Márk Tamás, Jakub Iskra (koniec kontraktów, a przypadku Iskry wypożyczenia), Wojciech Golla (sprzedany do węgierskiego Puskás Akadémia FC) i Fabian Piasecki (kupił go Raków Częstochowa). Do tego do rezerw przesunięty został Krzysztof Mączyński, a Szymon Lewkot odszedł na wypożyczenie do pierwszoligowego Górnika Łęczna.

Po rozstaniu ze Štiglecem i skreśleniu wracającego z wypożyczenia do Odry Opole Mateusza Maćkowiaka (poszedł na kolejne wypożyczenie, tym razem do drugoligowego Stomilu Olsztyn), trener Ivan Djurdjević na lewej obronie ma tylko Hiszpana Víctora Garcíę i nieopierzonego Oliwiera Wyparta. Ten drugi ma już 21 lat, a wciąż nie zadebiutował w ekstraklasie.

W związku z tym pojawiły się plotki, jakoby WKS wciąż szukał lewego, a także środowego obrońcy. Wprawdzie okno transferowe w Polsce jest już zamknięte, ale wciąż można pozyskiwać zawodników będących bez kontraktu. Klub twierdzi, że to fake newsy.

– Stanowczo dementuję. Nasza kadra na rundę jesienną została już zamknięta – powiedział nam Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska Wrocław.

Włosi zapłacą za Praszelika

Kolejna plotką, powielaną zwłaszcza na Twitterze, są problemy z płatnością za Mateusza Praszelika. Przypomnijmy, że młodzieżowy reprezentant Polski w styczniu został wypożyczony przez włoski Hellas Werona z obowiązkiem wykupu za 2 mln euro. Cała zawiłość transferu polegała na uniknięciu łamania przepisów financial fair play przez Włochów.

Z dokumentów podpisanych przez obie strony wynika, że Hellas musi przelać wspomnianą kwotę, po pierwszym meczu, jaki drużyna rozegra w Serie A... w październiku. Dosyć to skomplikowane, ale Śląsk jest zabezpieczany stosownymi umowami i — jak usłyszeliśmy od osób decyzyjnych w klubie — nie ma obaw, że pieniądze nie wpłyną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24