Śląsk Wrocław znów wygrywa! Ofiarą Biofarm Basket Poznań

Marta Wrońska
FutureNet Śląsk Wrocław
Trójkolorowi odnieśli w Poznaniu 9. zwycięstwo w tym sezonie I ligi koszykówki. To był trudny mecz dla wrocławian musieli odrabiać straty, ale w czwartej kwarcie WKS zachował więcej zimnej krwi, dzięki czemu wygrał to starcie 79:70.

Drużyna z Poznania rozpoczęła mecz bardzo pewnie. Młoda ekipa Pawła Blechacza grała bez strachu, dzieliła się piłką i szukała niekonwencjonalnych rozwiązań, a w dodatku z powodzeniem odczytywała zachowanie obrony FutureNet Śląska. Zawodnicy Radosława Hyżego ewidentnie poszukiwali swojego rytmu – po pierwszych 6 minutach mieli na koncie tylko 4 punkty, W końcówce pierwszej kwarty poznaniacy zaczęli jednak grać z przesadnym polotem, co od razu wykorzystali Trójkolorowi. Najpierw zza łuku przymierzył Tomasz Żeleźniak, następnie strefę podkoszową zdominowali Aleksander Dziewa i Bartłomiej Pietras. Po 10 minutach wrocławianie prowadzili 17:12.

W drugiej kwarcie obie ekipy nie mogły wstrzelić się z dystansu – Jakub Musiał trafił jedynie dwa z sześciu rzutów za trzy punkty. Na tablicy widniał wynik 25:18 dla WKS-u, ale funkcjonowanie zarówno obrony jak i ataku pozostawiało wiele do życzenia. Gospodarze wykorzystali to i odpowiedzieli serią, punktując WKS 14:3. Wrocławianie do końca kwarty nie zdołali się po niej otrząsnąć. Odsłona zakończyła się wynikiem 36:30 dla gospodarzy, przyjezdni schodzili na przerwę w nietęgich minach.

Po powrocie z szatni drużyna Radosława Hyżego odrabiała straty mozolnie, a większy ciężar gry wzięli na siebie Jakub Musiał i Robert Skibniewski. Swoje punkty tradycyjnie dokładał też Aleksander Dziewa, dzięki czemu goście doprowadzili do remisu 42:42. Biofarm Basket wciąż z dużą łatwością mijał jednak pierwszą linię obrony Śląska i grał z dużą swobodą. Po stronie WKS-u ewidentnie brakowało celnych rzutów zza łuku – dopiero trafienie Roberta Skibniewskiego dało wrocławianom pierwsze od dawna prowadzenie 50:48.

W czwartej odsłonie Śląsk wreszcie się rozstrzelał – za 3 punkty trafili „Skiba” (x2), Tomasz Żeleźniak i Jakub Musiał. Poznaniacy przestrzelili kilka rzutów i dobitek spod kosza, w rezultacie przegrywali 56:66. Drużyna Pawła Blechacza była w stanie się podnieść , dwukrotnie za 3 trafił m.in. Mikołaj Kurpisz i na niecałe 2 minuty przed końcem meczu WKS prowadził już tylko 73:70. Zawodnicy Radosława Hyżego wygrali jednak to spotkanie dzięki doświadczeniu – w kolejnych sekundach wykorzystali przekroczony limit fauli, a na linii rzutów osobistych spisali się Norbert Kulon i Jakub Musiał.

Indywidualnie najlepiej na parkiecie zaprezentowali się Jakub Musiał (22 pkt., 2 zb., 2 ast.), Aleksander Dziewa (17 pkt., 14 zb., 9/10 z linii), Robert Skibniewski (12 pkt., 5 zb., 6 ast.) i Tomasz Żeleźniak (12 pkt., 5 zb.). W drużynie Biofarm Basketu najwięcej oczek uzbierali Mikołaj Kurpisz 20 oraz Dawid Gruszczyński 12 i dołożył 4 zbiórki.

Po 10 spotkaniach rundy zasadniczej FutureNet Śląsk legitymuje się znakomitym bilansem 9-1, a Trójkolorowych czeka teraz odpoczynek od ligowych zmagań. Kolejny mecz o punkty zagrają w sobotę, 24 listopada na wyjeździe w Prudniku.

Biofarm Basket Poznań - FutureNet Śląsk Wrocław 70:79 (12:17, 24:13, 15:23, 19:26)

Biofarm: Tomaszewski 10, Samsonowicz 4, Bręk 2, Gruszczyński 12, Smorawiński 6, Metelski 8, Czyż 3, Kurpisz 20, Rostalski 5
Śląsk: Musiał 22, Dziewa 17, Żeleźniak 12, Skibniewski 12, Kulon 8, Pietras 5, Krakowczyk 3, Leńczuk 0, Michałek 0, Sasik 0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śląsk Wrocław znów wygrywa! Ofiarą Biofarm Basket Poznań - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24