Vuković pracował w Legii samodzielnie od kwietnia zeszłego roku. Za jego kadencji drużynę opuścili właśnie wymienieni piłkarze: Kucharczyk przeniósł się do rosyjskiego Urału Jekaterynburg (obecnie gra dla Pogoni Szczecin), a Carlitos do Al-Wahda FC ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (obecnie grecki Panathinaikos Ateny).
Zatarg z Vukoviciem miał zwłaszcza Carlitos. Hiszpan mimo świetnych liczb został skreślony. Zamiast niego grali zmiennicy - w tym Sandro Kulenović. Carlitos przekonywał później w mediach, że nie chciał odejść z Legii. - Zostałem do tego zmuszony - dodawał na łamach Super Expressu.
Swego czasu za Carlitosem ujęli się nawet kibice Legii. W sierpniu zeszłego roku podczas meczu z Rangers FC skandowali jego nazwisko. Vuković zapytany o brak Carlitosa stwierdził przed meczem, że "ławka to w piłce nożnej nie jest tragedia".
Dziś Carlitos najwyraźniej ucieszył się ze zwolnienia Vukovicia. Zaraz po opublikowaniu tej informacji przez klub Carlitos napisał po angielsku, że "karma zawsze wraca".
Więcej klasy od kolegów zachował jedynie Jakub Rzeźniczak. Obecny stoper Wisły Płock napisał na Twitterze: - Powodzenia, Vuko (...) Nie znam sytuacji, nie oceniam. Też z jednym trenerem bardzo miałem nie po drodze... Zdarza się - dodał zapytany o posty Kucharczyka i Carlitosa.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?