Smutek zamiast fety w Neapolu. Salernitana Paulo Sousy i Krzysztofa Piątka odroczyła koronację Napoli

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Smutek zamiast fety. Drużyna Sousy i Piątka odroczyła koronację Napoli
Smutek zamiast fety. Drużyna Sousy i Piątka odroczyła koronację Napoli PAP/EPA
Komplet na trybunach, setki tysięcy kibiców na ulicach Neapolu. A zamiast fety wielkie rozczarowanie. Napoli tylko zremisowało z Salernitaną 1:1, w efekcie czego nie przypieczętowało zdobycia trzeciego w historii mistrzostwa Włoch. Przyjdzie je świętować najpewniej już w czwartek, tyle że na wyjeździe. Dziś plany pokrzyżowała drużyna Paulo Sousy i Krzysztofa Piątka.

Napoli jeszcze musi zaczekać na Scudetto

Po porażce wicelidera Lazio Rzym z Interem Mediolan 1:3, do której doszło w południe, stało się jasne, że "Azzurri" już w niedzielę mogą zapewnić sobie triumf w Serie A i na sześć kolejek przed końcem rozgrywek świętować trzecie w historii "Scudetto". Aby tego dokonać liderzy musieli jednak pokonać Salernitanę w meczu, który pierwotnie był zaplanowany na sobotę, ale aby ewentualnie umożliwić neapolitańczykom fetowanie sukcesu na stadionie włoska liga zdecydowała się przełożyć go na niedzielę.

Napoli pierwszą dobrą okazję stworzyło w 23. minucie. Nigeryjczyk Victor Osimhen - najlepszy snajper Serie A - główkował w stronę bramki, ale Guillermo Ochoa popisał się fantastycznym refleksem i zatrzymał piłkę. W pierwszej połowie Napoli posiadało piłkę niemal przez 80 procent czasu gry, ale drużyna trenera Paulo Sousy, byłego selekcjonera polskiej reprezentacji, mądrze się broniła.

W 60. min trener Luciano Spaletti zdjął z boiska Piotra Zielińskiego. Zastąpił go Giacomo Raspadori, który po chwili wykonał rzut rożny, a Urugwajczyk Mathias Olivera skierował piłkę w lewy dolny róg bramki. Stadion w Neapolu eksplodował z radości. Kibice szykowali się do świętowania.

Trener Sousa kilka minut później wprowadził z ławki rezerwowych Krzysztofa Piątka. Napastnik reprezentacji Polski oddał celny strzał na bramkę, ale Alex Meret był czujny.

W 84. minucie Senegalczyk Boulaye Dia popisał się znakomitym strzałem w okienko i swoim 12. trafieniem w sezonie doprowadził do wyrównania. Piłkarze Napoli rzucili się do ataku, ale nie zdołali odmienić losów meczu.

Napoli ma 18 punktów przewagi nad drugim Lazio. Do zdobycia pierwszego od 1990 roku i ery Diego Maradony mistrzostwa Włoch wystarczy im wywalczenie punktu. W czwartek zagrają na wyjeździe z Udinese.

"Dia w końcówce zmroził stadion im. Maradony. Mistrzowska fiesta przełożona. Kolejna okazja - w czwartek" - napisała tuż po końcowym gwizdku "La Gazzetta dello Sport".

Bartosz Bereszyński obserwował mecz z ławki rezerwowych gospodarzy, a bramkarz Hubert Idasiak nie zmieścił się w kadrze na to spotkanie.

Ekipa z Salerno, która pod wodzą Sousy regularnie punktuje, a po porażce w jego debiucie w niedzielę już do dziewięciu wyśrubowała klubowy rekord kolejnych spotkań bez porażki, z dorobkiem 34 "oczek" ma siedem przewagi nad strefą spadkową. PAP

LIGA WŁOSKA w GOL24

Stadion w Częstochowie. Tu gra Raków

Stadion Rakowa Częstochowa z perspektywy drona. Tu gra (przy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Smutek zamiast fety w Neapolu. Salernitana Paulo Sousy i Krzysztofa Piątka odroczyła koronację Napoli - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24