Speedway of Nations: Czekamy na „Pozdrowienia z Rosji” i meldunek wykonania zadania

Dawid Foltyniewicz
Paweł Relikowski
Polscy żużlowcy w dwudniowym finale Speedway of Nations chcą zrobić to, czego przed rokiem dokonała reprezentacja Rosji – sięgnąć po tytuł na terenie najgroźniejszego rywala.

Podopieczni Marka Cieślaka do Togliatti dotarli z przygodami. Maciej Janowski, Bartosz Zmarzlik, Maksym Drabik, Patryk Dudek i Bartosz Smektała na miejscu mieli zjawić się już w czwartkowy wieczór. Polacy wylecieli z Warszawy, a zanim ich samolot wylądował w Moskwie, przez 45 minut krążył nad lotniskiem Szeremietiewo. Nasi reprezentanci spóźnili się zatem na lot do Samary, gdzie czekał na nich autokar do miejsca docelowego. Ostatecznie na stadionie Mega Łady zameldowali się grupami w piątek.

Czyżby złe miłego początki? Biało-Czerwoni w Togliatti będą mieli kim straszyć rywali. Po kontuzji obojczyka Janowskiego nie ma już śladu, o czym świadczą m.in. miejsca na podium kapitana Betardu Sparty Wrocław w Grand Prix Szwecji i finale Indywidualnych Mistrzostw Polski. W równie dobrej (jeśli nie lepszej) formie znajduje się Zmarzlik. Żużlowiec truly.work Stali Gorzów w ubiegłym tygodniu do swojego dorobku dopisał wygraną w PGE Indywidualnych Mistrzostwach PGE Ekstraligi oraz srebrny medal IMP.
Zmianę przepisów Speedway of Nations należy uznać za korzystną dla reprezentacji Polski. Każdy menedżer w sobotę i niedzielę będzie musiał co najmniej raz posłać do boju zawodnika młodzieżowego. Cieślak ma do dyspozycji Drabika – najskuteczniejszego juniora w tym sezonie PGE Ekstraligi (średnia biegopunktowa na poziomie 2,104).

– W Rosji pojedziemy nad wyraz zdeterminowani. Mamy po prostu zrobić swoje. Na torze w Togliatti nigdy nie miałem okazji rywalizować, ale a nuż będzie mi on pasować – mówił przed wylotem w rozmowie z Wirtualną Polską Bartosz Zmarzlik.
Trudno się spodziewać, że Wielka Brytania osłabiona brakiem kontuzjowanego Taia Woffindena zdoła powtórzyć sukces sprzed roku, za jaki należy uznać srebrny medal. W walce o trofeum najgroźniejszymi rywalami Biało-Czerwonych będą zapewne Duńczycy (Leon Madsen, Niels Kristian Iversen, Frederik Jakobsen), Szwedzi (Fredrik Lindgren, Peter Ljung, Filip Hjelmland), Australijczycy (Jason Doyle, Max Fricke, Jaimon Lidsey) i przede wszystkim gospodarze – Rosjanie (Emil Sajfutdinow, Artiom Łaguta, Gleb Czugunow).

– Zainteresowanie Speedway of Nations w Rosji jest znikome. Organizatorzy w Togliatti robią co prawda sporo, aby rywalizacja przebiegła atrakcyjnie. Ze strony federacji odzewu jednak nie ma. Startujemy tu za własne pieniądze – tłumaczy zwycięzca Grand Prix Szwecji, Sajfutdinow.

Regulamin premiuje liderów

Zarządzający Speedway of Nations postanowili zmienić sposób wyłaniania triumfatora całych rozgrywek. W przypadku remisu premiowana była para, która wywalczyła punkt bonusowy. Jeśli tym razem dojdzie do podobnej sytuacji, zostanie przeprowadzony bieg dodatkowy, w którym wystąpi tylko jeden przedstawiciel danego zespołu. Jeśli wynik 3:3 padnie także w barażu o wejście do finału, awans uzyska drużyna wyżej sklasyfikowana po rundzie zasadniczej. – Według mnie nie jest to dobra zmiana, bo mamy regulamin skrojony pod znakomitych liderów, którzy w pojedynkę mogą zdecydować o wyniku zawodów. Gdyby w Wielkiej Brytanii jechał Woffinden, to nawet mając słabego partnera w parze, mógłby zgarnąć złoto. Jak dla mnie premiowanie jazdy parowej było lepsze – powiedział w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty selekcjoner Cieślak. Jego podopiecznych w weekend czeka bez wątpienia niełatwy bój. Jakże wielka może być jednak ich satysfakcja, jeśli w niedzielny wieczór – niczym agent 007 w filmie z 1963 roku – będą mogli wysłać do ojczyzny tytułowe „Pozdrowienia z Rosji”. Okraszone oczywiście meldunkiem o wykonaniu zadania.

Obsada finału Speedway of Nations w Togliatti (sobota i niedziela o godz. 17, Canal+ i Canal+Sport):

Wielka Brytania: 1. Craig Cook (kapitan), 2. Chris Harris, 3. Robert Lambert (młodzieżowiec), menedżer: Alun Rossiter, rezerwowi:Tai Woffinden, Daniel Bewley (m).
Dania: 1. Leon Madsen, 2. Niels Kristian Iversen (k), 3. Frederik Jakobsen (m), menedżer: Hans Nielsen, rezerwowi: Michael Jepsen Jensen, Patrick Hansen (m).
Rosja: 1. Emil Sajfutdinow (k), 2. Artiom Łaguta, 3. Gleb Czugunow (m), menedżer: Igor Dmitriew, rezerwowi: Grigorij Łaguta, Roman Lachbaum (m).
Polska: 1. Maciej Janowski (k), 2. Bartosz Zmarzlik, 3. Maksym Drabik (m), menedżer:Marek Cieślak, rezerwowi:Patryk Dudek, Bartosz Smektała (m).
Szwecja: 1. Fredrik Lindgren (k), 2. Peter Ljung, 3. Filip Hjelmland (m), menedżer: Morgan Andersson, rezerwowi: Antonio Lindbäck, Alexander Woentin (m).
Niemcy: 1. Erik Riss, 2. Kai Huckenbeck (k), 3. Lukas Fienhage (m), menedżer: Herbert Rudolph, rezerwowi: Martin Smolinski, Michael Härtel (m).
Australia: 1. Jason Doyle (k), 2. Max Fricke, 3. Jaimon Lidsey (m), menedżer: Mark Lemon, rezerwowi: Chris Holder, Jordan Stewart (m).

Numery startowe w sobotę: A – Niemcy, B – Dania, C – Australia, D – Polska, E – Rosja, F – Szwecja, G – Wielka Brytania.
Numery startowe w niedzielę: A – Niemcy, B – Australia, C – Szwecja, D – Polska, E – Rosja, F – Wielka Brytania, G – Dania.

Do wrocławskiej rundy Grand Prix pozostały niespełna cztery tygodnie. Dziką kartę na wspomniane zawody otrzymał Maksym Drabik, junior miejscowej Betard Sparty. Walkę z czasem toczy natomiast Tai Woffinden, który wciąż przechodzi rehabilitację po złamaniu łopatki i jednego z kręgów. W niniejszej galerii prezentujemy zawodników, którzy 3 sierpnia na wypełnionym do ostatniego miejsca Stadionie Olimpijskim powalczą o zwycięstwo.

Ich zobaczymy na torze podczas Grand Prix na Stadionie Olimp...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Speedway of Nations: Czekamy na „Pozdrowienia z Rosji” i meldunek wykonania zadania - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24