Kibiców Betardu Sparty Wrocław zapewne nad wyraz ucieszył powrót Taia Woffindena do reprezentacji Wielkiej Brytanii. W ubiegłym roku zwycięzcę ostatniej Grand Prix Polski w Warszawie ominął turniej par The World Games 2017, który również zorganizowano na Stadionie Olimpijskim. 27-latek stwierdził, że jego koledzy z kadry wykazują się brakiem profesjonalizmu, dlatego na czas nieokreślony zrezygnował z występowania w brytyjskich barwach.
ZOBACZ TAKŻE:
* Speedway of Nations 2018 we Wrocławiu [BILETY]
* Jak dobrze znasz pseudonimy żużlowców PGE Ekstraligi? [QUIZ]
* Lebiediew: Jeśli mecz nie idzie po twojej myśli, zaczyna siadać głowa
Teraz Woffinden jest już gotowy na półfinał SoN, który zaplanowano na 5 czerwca w Manchesterze. - Gdy brałem udział w spotkaniach w Berwick i Halifax, kibice byli proszeni o podniesienie ręki w górę, jeśli chcą mnie znowu widzieć w reprezentacji Wielkiej Brytanii. Kiedy zobaczyłem, że każdy to zrobił, to nie mogłem w to uwierzyć. Było naprawdę fajnie tego doświadczyć i dało mi to do myślenia - powiedział zawodnik Betardu Sparty.
Nie jest jednak powiedziane, że Brytyjczycy z łatwością wywalczą awans do finału. Ich rywalami będą Szwedzi, Czesi, Francuzi, Włosi, Australijczycy oraz Finowie. Faworytów półfinału w Manchesterze należy upatrywać w Szwecji i Australii. Awans wywalczą trzy najlepsze duety.
Z żużlowców światowej czołówki w najlepszej dyspozycji jest ostatnio Fredrik Lindgren, który wraz z Antonio Lindbaeckiem powinien stworzyć parę skandynawskiej drużyny. Australijski selekcjoner Mark Lemon będzie miał z kolei nie lada ból głowy, by wybrać najlepszą parę. Wydaje się, że największe szanse na miejsce w reprezentacji mają Chris Holder i Brady Kurtz, którzy dobrze weszli w tegoroczne rozgrywki PGE Ekstraligi. Na występ w SoN mogą liczyć również indywidualny mistrz świata Jason Doyle czy Max Fricke z Betardu Sparty. Regulamin rozgrywek pozwala, aby rezerwowym był zawodnik do 21. roku życia. Tę pozycję powinien obsadzić Jack Holder.
W drugim półfinale (2 czerwca w Teterowie) zmierzą się natomiast Niemcy, Dania, Rosja, Łotwa, USA, Słowenia i Ukraina. Ci ostatni zastąpili Słowaków, którzy wycofali się ze względu na kontuzje swoich czołowych zawodników. Na niemieckiej ziemi może rywalizować dwóch „Spartan”: Łotysz Andrzej Lebiediew i Rosjanin Gleb Czugunow.
Rezerwowy nie cieszy każdego
- Przecież to są seniorskie zawody, a nie juniorskie. Już to przerabialiśmy w Drużynowym Pucharze Świata i to się nie sprawdziło. Nie jestem zwolennikiem takich modyfikacji. Myślałem, że jak wraca format par, to będzie dwóch zawodników w podstawowym składzie i jeden „normalny” - stwierdził poirytowany Marek Cieślak, kiedy ogłoszono regulamin SoN.
Selekcjoner Polaków zdradził na razie, że pewny miejsca w składzie może być junior Maksym Drabik. 20-latek w tym sezonie bije na głowę swoich rówieśników. „Torres” może pochwalić się średnią biegopunktową na poziomie 2,208 w PGE Ekstralidze. Rezultat drugiego najlepszego juniora, Bartosza Smektały, to 1,727.
Drugie miejsce Macieja Janowskiego w Grand Prix Polski może być dla wrocławianina dobrą kartą przetargową w powołaniach na SoN. Ponadto „Magic” zna tor na Stadionie Olimpijskim jak mało kto. Pozostali chętni na występ w biało-czerwonych barwach? Najwięcej szans daje się Jarosławowi Hampelowi. Polacy jako gospodarze mają zapewniony udział w finale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?