Stal Mielec nadal niepewna ligowego bytu. Kamil Kiereś: Mamy w końcówce sezonu ekstremalną sytuację

Stal Mielec nadal zagrożona spadkiem. W kadrze tylko jeden młodzieżowiec

Problemem jest, że tylko jeden młodzieżowiec, który do tej pory regularnie grał w ekstraklasie (Fryderyk Gerbowski), będzie w sobotę do dyspozycji Kieresia. Za kartki będzie pauzować Bartłomiej Ciepiela, a problemy zdrowotne ma Adam Ratajczyk. Dlatego trener mielczan chce ściągnąć kogoś na ten mecz z Akademii Stali, tak aby mieć zabezpieczenie, gdyby coś się stało z Gerbowskim.

Stal w tabeli zajmuje 13. miejsce z dorobkiem 40 punktów. Ma trzy punkty przewagi na Wisłą Płock (która zajmuje 16. miejsce).

- Stal ma problem ogólnie w 2023 roku. Kiedy ja przychodziłem do tego klubu zespół był bez zwycięstwa w dziewięciu spotkaniach. Z ośmiu meczach ligowych za mojej kadencji w sześciu drużyna punktowała. Dlatego uważam, że należy się teraz skupić na spotkaniu, które jest przed nami - powiedział Kiereś podczas konferencji prasowej.

Spółdzielnia innych klubów doprowadzi do degradacji Stali? Kiereś: Współcześnie czegoś takiego nie ma

Podkreślił, że jego podopiecznym do pewnego utrzymania się (bez względu się na wyniki innych spotkań) wystarczy remis. Dlatego jego podopieczni w sobotę mają grać „odpowiedzialnie”.

Przyznał, że na ławce trenerskiej będzie w sobotę osoba, która na bieżąco będzie śledzić wyniki spotkań z udziałem innych drużyn, które mogą zająć 16. miejsce w końcowej tabeli (i spaść z ekstraklasy). Jednak, jak dodał, priorytetem ma być samodzielne zapewnienie sobie udziału w rozgrywkach ekstraklasy w następnym sezonie.

Kiereś nie wierzy, że powstała tzw. spółdzielnia innych klubów, która miałaby doprowadzić do degradacji Stali: - Wydaje mi się, że współcześnie czegoś takiego w naszej piłce nożnej nie ma.

Spotkanie z Wartą Poznań - jak wszystkie mecze 34. kolejki - ma się rozpocząć w sobotę o godz. 17.30. PAP

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy