Stal jest faworytem tego meczu, choć ze względu na pozycję w ligowej tabeli. Rzeszowski zespół ma dziesiąte, a Skra – siedemnaste – przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Mimo to podopieczni Daniela Myśliwca muszą przygotować się na niełatwy bój ze Skrą Częstochowa. Można się spodziewać, że przeciwnik postawi twarde warunki, a rzeszowski zespół będzie najpewniej często utrzymywał się przy piłce.
– Ostatnio, w meczu z GKS-em Tychy, zabrakło nam cierpliwości – podkreśla Bartłomiej Poczobut, pomocnik. Naszej ekipie nie można odmówić serca do walki i umiejętności, ale szwankuje skuteczność pod bramką rywala.
– Na treningach mocno pracujemy nad skutecznością. To, że przeważamy nikogo nie dziwi, gramy prawie zawsze na swoich warunkach – podkreśla pomocnik Stali.
Żeby przywieźć pełną pulę z Bełchatowa (tam odbędzie się mecz) nasi muszą grać bardzo uważnie i uważać na to, żeby nie nadziać się na kontrę rywala. – Grając wysoko, na połowie rywala jesteśmy uczuleni na takie sytuacje. Niestety z Tychami się nadzialiśmy na taką kontrę – wspomina Poczobut.
Mecz Skra Częstochowa – Stal Rzeszów w niedzielę o godzinie 18. Transmisja w Polsat Box Go. Mecz będzie sędziował Kornel Paszkiewicz z Wrocławia.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?