Stefan Kraft wygrywa LGP w Courchevel. Czterech Polaków w drugiej dziesiątce

Inauguracyjny konkurs Letniego Grand Prix w Courchevel w skokach narciarskich rozpoczął się z 40-minutowym opóźnieniem. Wszystko przez trudne warunki, które znacząco przedłużyły konkurs kobiet. W nim 27. miejsce zdobyła 17-letnia Pola Bełtowska. W konkursie mężczyzn wystartowało 50 skoczków, w tym pięciu Polaków: Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek i Kacper Juroszek. W pierwszej serii skoczkowie zmagali się ze zmiennymi warunkami, co pozwoliło kilkunastu zawodnikom na wysokie miejsca w klasyfikacji, mimo często słabych skoków. Takim zawodnikiem był absolutny debiutant w międzynarodowych zawodach, Francuz Ari Repellin. Skoczył tylko 107,5 metra, a dało mu to 22. miejsce po pierwszej serii. Nie tylko Repellin jest nadzieją na odrodzenie się francuskich skoków po zakończeniu kariery przez Vincenta Descombes Sevoie.

Valentin Foubert, który w sezonie zimowym 2023/2024 zdobył osiem punktów w klasyfikacji generalnej, podczas domowego konkursu w Courchevel skoczył 127,5 metra, czyli praktycznie najdalej i po pierwszej serii był czwarty. Polacy skakali poprawnie. Po pierwszej serii najwyższej sklasyfikowanym skoczkiem z Polski był Jakub Wolny. 114,5 metra pozwoliło 29-letniemu Wolnemu zająć dziesiąte miejsce. Na dwunastym miejscu uplasował się brązowy medalista olimpijski z Pekinu 2022 Dawid Kubacki. Jeden z liderów Biało-Czerwonych skoczył 112 metrów.

Szesnaste miejsce zajmował Kacper Juroszek (116,5 metra), a Aleksander Zniszczoł dwudzieste (106,5 metra). Paweł Wąsek został zdyskwalifikowany, podobnie jak Włoch Francesco Cecon. Pierwszą serię wygrał trzykrotny zwycięzca Pucharu Świata i jeden z najlepszych zawodników ostatnich kilku lat, Austriak Stefan Kraft. 30-latek skoczył 126,5 metra i o 6,2 punktu wyprzedzał Japończyka Naokiego Nakamurę, który poleciał o metr dalej. Na trzecim miejscu uplasował się Włoch Alex Insam, który skoczył 119,5 metra.

Na uwagę zasługuje jeszcze weteran skoczni Taku Takeuchi z Japonii. 37-latek od dekady mierzy się z poważną chorobą i nie przypomina siebie sprzed kilku lat. Japończyk walczy o powrót do dobrego skakania. Po dwóch latach braku startów powrócił do Pucharu Świata ubiegłej zimy i zdobył dwa punkty w klasyfikacji generalnej. Ostatecznie w konkursie był 24, co dało mu siedem punktów do klasyfikacji Letniego Grand Prix. Najdłuższym skokiem pierwszej serii, popisał się Szwajcar Killian Peier. Jako jedyny skoczył równo 130 metrów.

W drugiej serii skoczkowie skakali już dalej, ale odjęte punkty za wiatr, nie pozwalały im na mocne awanse w klasyfikacji zawodów. Mogel Zak ze Słowenii skoczył 130,5 metra i mimo 21. pozycji po pierwszej rundzie spadł o cztery lokaty. Świetnie zaprezentował się Repellin. Francuz skoczył 128,5 metra i ostatecznie skończył na 21. miejscu. Jakub Wolny, który był dziesiąty po pierwszej serii, skoczył niestety 112 metrów i spadł ostatecznie na osiemnaste miejsce. Oczko wyżej, zawody zakończył Aleksander Zniszczoł. 30-latek skoczył 121 metrów. Kacper Juroszek skoczył 118,5 metra i zajął czternaste miejsce. Najlepiej poszło Dawidowi Kubackiemu. Polak skoczył 126,5 metra i zajął trzynaste miejsce.

Wygrał Stefan Kraft. Austriak skoczył 128 metrów i wygrał z przewagą 25,6 punktu nad... Francuzem Valentinem Foubertem, dla którego to największy sukces w karierze. Na najniższym stopniu podium uplasował się Włoch Alex Insam.

Drugi komkurs w Courchevel w środę 14 sierpnia.